2013-09-10, 12:52
|
#7
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: sprzed komputera
Wiadomości: 250
|
Dot.: Dziwny początek znajomości?
Moim zdaniem popełniłaś kilka błędów i dlatego teraz te relacje są jakieś takie dziwne.
Jak wyżej - ja też bym w życiu nie nocowała u obcego człowieka, nawet gdybym nie wiadomo ile z nim pisała przez internet. Ja akurat jestem bardzo sceptycznie nastawiona do znajomości zawieranych przez neta. Myślę że dobrze one rokują tylko wtedy, kiedy jak najszybciej przenosi się je na grunt realny. Takie za długie pisanie może stworzyć właśnie takie dziwne sytuacje - że niby piszemy o wszystkim, o swoich intymnych sprawach i jesteśmy blisko przez internet a tu nagle w realu jakoś tak nieswojo, nie wiadomo jak się traktować i o czym gadać i na jakim etapie jesteśmy albo w ogóle wytworzyliśmy sobie zupełnie inny obraz rozmówcy. Uważam, że poznać jaki człowiek naprawdę jest można tylko w realu i poprzez jego codzienne zachowania w różnych sytuacjach.
Te wasze spotkania są na nie wiadomo jakiej zasadzie - może on myśli że już jesteście parą, skoro nocujesz u niego i tyle pisaliście przez neta? A dla Ciebie niby z jednej strony za szybko, ale jeśli nie chcesz aby było za szybko to raczej przyjeżdżaj rano, wracaj wieczorem albo nocuj gdzieś w hotelu, a nie u niego w domu albo spotykaj się na neutralnym gruncie w roku akademickim w mieście, w którym studiujecie.
W sumie głupio tak porównywać z poprzednim związkiem, ale ja też sądzę tak jak podpowiada Ci Twoje sumienie - w poprzednim związku było dobre tempo, a tutaj jest coś nie tak.
Jeszcze zachowanie chłopaka - jeszcze żeby oprócz seksu były jakieś czułości, obejmowanie, miłe gesty, słodkie słówka, troska w jego czynach i słowach - wtedy bym jeszcze pomyślała, że to dobry chłopak, tylko zbyt szybki, ale w takiej sytuacji, gdzie on dąży tylko do seksu, a nic poza tym - niestety wydaje mi się, że dobrych intencji nie ma i tak jakby tylko na jednym mu zależało Ja bym bardzo stanowczo powiedziała nie i ochłodziła jego zapał, o nocowaniu u niego nie byłoby mowy, spotykała się na neutralnym gruncie, z dystansem i poczekała co z tego będzie.
|
|
|