Dot.: Odp: Związki rozpoczęte w 2005 roku - zapraszam!
Ja na początku (przy pierwszych kilku zapomnieniach) strasznie schizowałam... martwiłam się, denerwowałam, raz nawet się poryczałam. A teraz - oaza spokoju. Będzie co ma być, jak przez tyle lat zapominania jeszcze gromadki nie mam to może tym razem też nie będzie. A jak będzie... cóż... wiecie jak to z tym jest...
|