|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
Mieszkanie na gospodarce wiąże się z pracą tam, nie ma że się pracuje zawodowo, bo zwierząt/zboża to nie interesuje, ma być zrobione i koniec. Wraca się z pracy i zakasuje się rękawy, no tak to życie wygląda. I nie będzie dobrze przyjęte, jeśli mieszkając tam, nie będziesz w tym wszystkim uczestniczyła. Sprawę tego która kobieta będzie rządziła w domu już w ogóle pomijam, bo sama czujesz jak to będzie wyglądało.
Jeśli, odpukać, jego ojcu coś się stanie, to co, sprzeda gospodarkę z resztą rodziny w pakiecie? No nie, będzie musiał im pomóc, możliwe że rezygnując z pracy zawodowej, bo nie będzie miał na nią czasu. I co?
Widzisz siebie w takim życiu?
|