|
Dot.: Natura vs profesura - dylematy przed porodem
Dla mnie to jest taki ból, że człowiek zgodzi się na wszystko: zzo (nawet jesli nie planował), nacięcie, żeby się tylko szybko skończyło. Ja bym w podskokach poleciała na cesarkę w trakcie skurczów, chociaż jestem zwolennikiem sn, no i poród u mnie bardzo szybko szedł.
|