Nie potrafie już sobie z tym poradzić.
Nie dawno po 4 podejściu udało mi się zdać teorie.Jutro czeka mnie praktyka...tak tak to beznadziejne prawko .
Dziewczyny ja już mówie serio jestem tym załamana.Zero wiary w siebie.Jeszcze nie byłam a już wiem że nie mam po co jechać.
Chodziłam jeszcze na starych zasadach, testy za 1, praktyk było kilka.Niestety ogromny stres który uniemożliwia mi wszystko.Stwierdziłam że jak jeżdże 20 min -pół godz to i tak zaraz coś odwalę.Nie wiem co się ze mną dzieje.Prawko jest mi potrzebne chyba jak człowiekowi woda tym bardziej jestem pod ścianą a stres bierze góre.
Na samą myśl boli mnie brzuch nie wiem co jutro będzie.
Miałam ok 4 mies przerwy.W aucie nie siedziałam, jeszcze dowiedziałam się że jutro wykupione godz będę jeździła zupełnie innym samochodem.To chyba mnie dobiło.Robi mi sie nie dobrze słabo w brzuchu ściska...wiem że to pewnie każdy przechodzi ale jak ja mam się opanować.
Jak już kieruje to nie panikuje jestem w miare spokojna staram się ale jednak coś zawsze mi przeszkodzi.
Coś czuje że ten dzień będzie ciężki...
|