2013-09-12, 17:48
|
#5
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Nie potrafie już sobie z tym poradzić.
Rozumiem Cię doskonale. Z natury jestem spokojna i opanowana, a jak myślę o jeździe, to mi słabo... ja jestem dopiero po 6 godzinach, czuje się w tym fatalnie, ale muszę jakoś przetrwać. Presja ze strony rodzinki jest ogromna. Melisa wieczorem i rano przed jazdą jest jak amen w pacierzu. Dzisiaj po lekcji musiałam sięgnąć po persen, bo ręce mi latały, głowa mnie bolała... kłębek nerwów. W trakcie, jedyne co mi pomaga, to głębokie oddychanie i rozmawianie z instruktorem. Odciąga to moje myśli i jakoś wszystko przychodzi łatwiej. Co nie zmienia faktu, że to straszna rzeźnia...
Trzymam za Ciebie kciuki, rozumiem stres, ale postaraj się jakoś wyluzować. Na pewno jesteś przygotowana, tylko nerwy Cię zżerają. Może teraz już o tym nie myśl, a na egzaminie - będzie co ma być. Nie zakładaj z góry najgorszego Miliony ludzi mają prawko, też pewnie się stresowali przed egzaminem/egzaminami, ale udało im się i Tobie też się uda! Głowa do góry Denerwowanie się w niczym nie pomoże, jedynie może pogorszyć sprawę, a tego nie chcemy 
Powodzenia
|
|
|