Wątek
:
Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Podgląd pojedynczej wiadomości
2013-09-13, 08:03
#
4673
Joanna XL
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Niunia
no moim zdaniem wyglądasz lepiej - i to fakt ... Wydaje mi się że zeszczuplałaś w widocznie w biodrach jakkowiek po materiale dowodowym trudno to ocenić bo zdjęcia są w różnych pozycjach i raczej "mocno ubrane" (nie namiawiam do rozbierania się ale w jednej bluzce bez luźnego swetra lepiej widac - w ogóle wydaje mi się ze luźne rzeczy pogrubiaja wizualnie - podejrzewam że jak wymieniłabyś sweter/bluzę na dopasowany żakiet to byłoby o niebo lepiej
Natomiast po nogach moim zdaniem widać i biodrach ... Zreszta musi być widać - bo to przecież 10 kg prawie
A w ogóle to ostatnio jakaś radośniejsza chyba jesteś i to bardzo widać
Tylko jeszcze trochę uśmiechu
Wiitaj
Martynooo
Napisz jeszcze jak wysoka jesteś - bo jednak 80 przy 175 a przy 165 to róznica
A poza tym myśle że 2h spacery z wóżkiem w postaci obciązenia to niezły trening - wiec tym bym się nie martwiła
---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------
Beatko
a Ty nie poddajesz się zbyt łatwo - możesz jedząc domowe obiady zrezygnować z wegli (zieminaki, kasze) i dorzucić warzyw - to zrównoważysz tłustsze mięsko (bo podejrzewam że to jest właśnie "domowa kuchnia") no i wyrzuć słodycze - zamiast słodkiego owocek ... Tak sobie myśle tylko -to twoja decyzja - ale od października zaczynasz studia wiec pewnie fajnie byłoby zrobić co się da do tego momentu - i np zacząc rok akademicki w prawidłowej wadze
Bo niewiele Ci przecież brakuje
U mnie ok - 4 dni za mną , jeszcze 2 i bedzie połowa - wczoraj pierwszy raz miałam wieczorem ochotę coś podjeść(syndrom ogladania filmu - mimo zjedzenia sałatki z kurzym cycem wiec trudno mowić o realnym głodzie)... Ale dałam rade
Teraz wyzwanie pod hasłem "weekend" ... Owoce mnie nie ciągną , wegle tez nie - w sumie to jest śmiesznie łatwe... Tylko szkoda że nic wypić nie można - bo wczoraj minęła mnie impreza urodznowa - ale uznałam że ulubionego cydru i dużych ilości piwa wokół nie zaryzykuje
O i w lidlu troche na mnie chipsy patrzyły
---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------
Poza tym wczoraj się wyćwiczyłam ( trening siłowy, wieczorkiem callanetics) - na wadze troszku wiecej ale w obliczu zakwasów to raczej żadna niespodzianka ... Zreszta troszke szybko leciało - tak czy owak lepiej mi w wadze 72 + niż 74
Na ten tydzień mam jeszcze w planach dwa treningi biegowe - wiec nie ma zmiłuj -trzeba dzisiaj iść .... nIby słońce jest - ale chęci brak
Joanna XL
Pokaż profil użytkownika
Wyślij prywatną wiadomość do Joanna XL
Znajdź więcej postów Joanna XL