Zapomniałam się pochwalić. Jak dziecko ma 1,5 roku to chyba najfajniejszy okres
Wczoraj moja córka wprawiła mnie w otępienie
Wyjęła kluczyk z segmentu i gryzła, no to jej zabrałam i mówię "skąd ty go wzięłaś??" i się patrzę na ten segment, bo tam w sumie kluczy jes około 8śmiu

a ona do mnie: "o tu" i podchodzi do miejsca skąd wyjęła klucz

aż mi się płakać chciało, tak dorasta pięknie

chciałoby się tą chwilę zatrzymać
Jeszcze woła mnie niczym orangutan w porze godowej, pokazuje na tv, że mam jej włączyć, bo chce coś pooglądać, albo jak pilismy likier to wzięła ten kieliszek i pokazywała co jej lać, sikaliśmy normalnie
A wczoraj to przeszła samą siebie, ja płakałam ze śmiechu...
Tż się wymsknęło i puścił głośnego bąka, tak, że córa patrzyła się przez następne pół godziny na tyłek ojca zastanawiając się skąd to wyszło

i się bała do niego podchodzić od strony tyłka, myslałam, że umrę
to ile macie lat?? szok
Większe dziecko ma 'swoje sprawy' a to przedszkole, szkoła, spotkania na dworze z kolegami, wątpię że by chciało niańczyć małe dziecko
