Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Małżeństwo-Istnieć czy żyć ??
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-09-13, 15:05   #2
Jagoda1982
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 883
Dot.: Małżeństwo-Istnieć czy żyć ??

Cytat:
Napisane przez in memories Pokaż wiadomość
Witam, potrzebuje opinii osób postronnych na temat tego czy takie funkcjonowanie małżeństwa jakie zaraz przedstawię mieści się z granicach "zdrowego związku".
Jestem z moim mężem ponad trzy lata, dość krótko by doprowadzić małżeństwo do takiego stanu w jakim tkwimy.
Relacje między nami są bardzo zimne, w wielu sprawach nie potrafimy się dogadać a właściwie to ciągle dyskutujemy co prowadzi do wyzwisk a następnie milczenia. Chodzi o to, że kompletnie nie mogę się z nim porozumieć za każdym razem gdy próbuję z nim rozmawiać odnoszę wrażenie,że nie traktuje mnie poważnie. Nigdy nie rozmawiamy o swoich uczuciach a właściwie to w ogóle ze sobą nie rozmawiamy.
Dialog: -cześć co tam w pracy.....
- (krótka odpowiedz...)
I koniec rozmowy następnie on siada na laptopa. Ja zajmuję się obiadem i dzieckiem. Absolutnie nie wydaje mi się to normalne, jednak ON najwyraźniej nie chce tego zmienić. Wiele razy mu wałkowałam, że w ogóle ze sobą nie rozmawiamy w odwecie słyszę: że nie mamy o czym, że o pierdołach to sobie mogę z koleżankami pogadać. Wniosek taki, że nie mamy żadnych wspólnych zainteresowań. Powodem tego może jest to, że jedyne co go interesuje to jego laptop. Ja i dziecko się nie liczymy w jego wolnym czasie. Zdarza się, że gdzieś pojedziemy, wyjdziemy ale zazwyczaj źle się to kończy bo on jest znudzony a załamana bo nawet nie mogę cieszyć się z najprostszych rzeczy.
Duszę się a on tego nie rozumie twierdzi,że wymyślam.
Kolejnym problemem naszych złych relacji jest to że ja mu po prostu nie ufam.
Na początku naszego związku, gdy już rozwieściło się to że mój Ukochany ma kobietę, mąż zaczął dostawać smsy od jakiej kobiety "że ona tęskni, że ze mną mu nigdy nie będzie tak jak z nia bla bla bla". Nie ukrywam porządnie mnie to wkuźwiało. Te sytuacje się powtarzały i do nich doszło to, że On zaczął mnie okłamywać. Wchodził na konto swojej byłej (choć nigdy się do tego nie przyznał) wyłączał mi przed nosem coś na laptopie gdy do niego podchodziłam, pisał z kimś wieczorami i rankami a potem tłumaczył się że to do kolegi mimo że w historii gg nic takiego nie było.
Kłótnie o tą kobietę wiele razy doprowadziły do naszego rozstania jednak jakaś podła siła łączyła nas. Dopiero gdy zamieszkaliśmy sami sytuacja sie trochę unormowała, jednak zaufania już do niego nie mam.

Długi czas zajmowałam się dzieckiem i gdy przyszło zmierzyć mi się z powrotem do pracy nie było łatwo. Ciągle brakuje mi jego zainteresowania, wsparcia (co najwyżej jego mądre rady, które mnie tylko drażnią), brakuje MI JEGO, mam wrażenie że go tu w ogóle nie ma, że żyje innym życiem a ja jestem tu jako sprzątaczka,praczka i niańka.
Nie ukrywam od pewnego czasu poważnie zastanawiam się czy on kogoś nie ma. Powód jest taki, że praktycznie w ogóle ze sobą nie sypiamy, nie rozmawiamy w łóżku odwraca się plecami a jak go czasami sumienie ruszy to i się przytuli.
Mąż miedzy wyjściem z domu a dotarciem do biura zawsze "gdzieś" jest ok 4h nigdy mi sie nie tłumaczył co robi w tym czasie do tego jeszcze te jego zmienne nastroje, jednego dnia jest roześmiany, stroi się odzywa do znajomych a potem na jakiś czas milknie. Tak jakby się z kimś spotykał.
Wybaczcie mi moja długą wypowiedź i napiszcie co o tym sądzicie.
Moim skromnym zdaniem-marnujesz sobie zycia na wlasne zyczenie
Od poczatki nie gralo. Nie ufalas mu-dlaczego wyszlas za niego za maz? Zdecydowalas sie na dziecko?
Nie ma czego podejrzewac-ma kogos, wszystko na to wskazuje. A Ty jestes tylko domowym robotem wielofunkcyjnych.
__________________
Never give up under strain,
Keep your head up day by day,
You're the only one to live your life.

Edytowane przez Jagoda1982
Czas edycji: 2013-09-13 o 15:08
Jagoda1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując