[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Xantia

No moje "bulgotki" można czasami bardziej porównać do tego, jakby mi ktoś macicę od środka karszerem chciał umyć

zgadza się. To jest chyba to, co ja nazywam "mrowieniem".

Jakiś mam dziś dziwny dzień, wszystko od rana mnie wnerwia.
Zaraz jadę z bratem do miasta, do innego niż ostatnim razem Media Markt, może tam będzie cyfrówka, którą sobie upatrzyłam, być może to mi humor poprawi.