2007-05-05, 12:56
|
#3
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Województwo Kujawsko - Pomorskie
Wiadomości: 473
|
Dot.: zdradzana... a mimo wszystko kocham :(:(
Nie będę oryginalna i powiem, że powinnaś jak najszybciej odejść od tego chłopaka... Domyślam się, że chciałabyś usłyszeć inną odpowiedź... Prawda jest jednak taka, że nie warto trwać w tak toksycznym związku... Jedną zdradę można wybaczyć (ewentualnie), dwie - to za dużo...
Jeżeli chłopak zdradził dwa razy, to nic nie stoi na przeszkodzie by zrobił to kolejny raz... Nic nie stoi też na przeszkodzie, by robił inne, równie przykre rzeczy...
Pomyśl o tym, co by było gdybyście byli małżeństwem i mieli dzieci ??? Może lepiej zakończyć związek, póki nie jest za późno i póki nie ma dużych zobowiązań ?
Myślę, że Twoim problemem - jest nie tyle miłośc do tego chłopaka, ale przywiązanie do niego i poczucie, że po rozstaniu z nim byłabyś samotna (przynajmniej na początku)... Trwasz w związku, byle tylko nie obudzić się pewnego dnia "z niczym"...
Pomyśl o sobie... Związki owszem, powinny opierać się na kompromisach, ale nie nalezy rezygnować z własnych planów, marzeń i własnego szczęścia... Nie wybaczaj wszystkiego ! Nie wybaczaj tylko dlatego, że chcesz za wszelką cenę z nim być... Zacznij walczyć o swoje szczęscie !
Acha - i jeszcze jedno 
Ja też kiedyś wybaczałam wszystko i też sądziłam, że nie potrafię bez niego żyć... Miałam okropne myśli, przeszłam załamanie... Ale wiedz jedno, po rozstaniu można zyć...i można być szczęśliwym... potrzeba tylko czasu
|
|
|