[Shizu48]

Napisane przez J0zefina

Chętnie podejrzę inspiracje meblowe bo mam dwa puste pokoje

i na szybko się jeszcze żalę bo musze ogarnąc obiad..
long story short version:
Oszczędzaliśmy długo i skredytowaliśmy się również na długo ale udało nam się zakupić fajną działkę, postawić domek w myśl rozumowania zamiast 45m2 w mieście to lepiej domek pod miastem z ogródkiem itp. Przeprowadziliśmy się niedawno, właśnie się meblujemy, dokonujemy prac wykończeniowych wokół domu i co chwile dostajemy jakies wezwania do urzędów do wyjaśnienia, no nic chyba tak musi być.. Okazuje się że nasza sąsiadka, stara baba, mieszkająca samotnie bo jej mąż się zapił na śmierć co chwilę wymyśla i wysyła na nas jakieś donosy i przez to co chwilę w urzędach dziś np musiałam tłumaczyć że z odprowadzaniem wody z działki wszystko ok bo nasza sąsiadka stwierdziła że za dużo nam wody z dachu spływa i że ją zalejemy..
a cała historia rozbija się o to że okazało się ze ta ziemia była kiedyś jej i ona ciągle myśli że ma coś na niej do powiedzenia
Masakra dziewczyny już tyle co ja musiałam się najeździc i tyle stresów najesc i takie koszta ponieśc bo co chwilę potrzebne mapki, opinie itp
nasz wymarzony domek.. buuu

dziękuję za wysłuchanie..

Piszesz że stara baba... Wybaczmy sobie brutalność ale jest jedna nadzieja - jak stara to długo nie pociągnie Nie żebym komuś życzyła, zwyczajnie takie prawa natury

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:52 ----------

Napisane przez _Shiloh_

Shizu: wspaniałe zdjęcia
O twojej urodzie nie będę pisać, bo chyba znasz te komplementy już na pamięć
My też wynajmujemy mieszkanko, bo narazie na kredyt też nie możemy liczyć, ale może za rok...

Co Ty w tej Japonii w ogóle robiłaś, do pracy pojechałaś, czy jakaś wymiana studencka?

teraz pracujesz w zawodzie związanym z Japonią?

Ahaha, dziękuję <czerwona jak burak> Bardzo mi miło Z tą Japonią to było tak, że już 14 lat interesuję się Japonią, sporą wiedzę w tym czasie zdobyłam, codziennie książki, programy japońskie itd więc mocno samą kulturą przesiąknęłam no i oczywiście kolejnym krokiem i ogromnym marzeniem było odwiedzenie tego miejsca. Mając 22 lata pobuszowałam w internecie, sprawdzałam różne oferty i znalazłam ogłoszenie o naborze dziewczyn do japońskiej restauracji z pracującymi tam obcokrajowcami, napisałam do właściciela, sprawdziłam dziewczyny na fb które tam pracowały, potem 2 miesiące namawiałam rodzinę która w końcu moim litrom łez uległa Był to szalony krok, na szczęście jednak mój japoński szef a aktualnie bardzo bliski przyjaciel po mnie przyjechał, w niczym mnie nie oszukał, tak pracowałam jako kelnerka, a po 4 dniach mój szef zauważył że też normalnie komunikuję się z klientami i zaproponował mi podwójną pracę i podwójne zarobki na które się zgodziłam - wywiesił informację że rudy gaijin czyli obcokrajowiec uczy angielskiego i w ten sposób spełniłam w 120% swoje marzenie - nie dość, że miałam podwójną płacę dzięki czemu zwiedziłam prawie wszystkie miejsca w Japonii to jeszcze 90% mojego czasu spędzałam rozmawiając z Japończykami których bardziej od angielskiego interesowała sama rozmową z kimś z innego kraju Więc szczęście miałam niesamowite

Jedna tylko taka ciekawostka która wszystkich zaskakuje - Ci starsi Japończycy mają niesamowite wyrzuty sumienia względem Polaków! Bardzo mnie to zaskoczyło. Nie mogli uwierzyć że nasz naród nie ma nic przeciwko Japonii po tym jak jednak wspierali podczas wojny Niemcy i do dziś nad tym ubolewają! I to nie był jakiś sporadyczny przypadek tylko wielu starszych klientów pamiętających te czasy poważnie czuje wyrzuty sumienia wzg nas. A! I trafiłam na jedną klientkę która była wielką fanką Bolka i Lolka, miała całą kolekcję na dvd haha

---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Napisane przez Marti944

Na 100 % będzie Chłopiec (Gabriel) i Dziewczynka (Emilka)

Super imiona!! Sama zastanawiałam się nad Gabrielem, bo nie wiem czemu uwielbiam wszystkie męskie z r

---------- Dopisano o 00:11 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

Napisane przez _Shiloh_

My też wynajmujemy mieszkanko, bo narazie na kredyt też nie możemy liczyć, ale może za rok...

Psychicznie wspieram w bólu, znam go... Ale poradzimy!