[em ma]

Napisane przez usia198

Ja miałam ciężkie 1,5 tygodnia. Najpierw 3 dni silnych skurczy podbrzusza. Oczywiście nikt się tu niczym nie przejął.
Później gdy już jakoś doszłam do siebie zaczął się horror ze schodzącymi kamieniami z nerek + temperatura 40 stopni (tym też brytyjska służba zdrowia średnio się przejmuje).
Już prawie doszłam do siebie(czuję się tylko jak po przejechaniu kilkoma walcami), mam nadzieję, że dzidzia też to przetrwała.

Usia mam nadzieję, że już będzie wszystko dobrze!

Napisane przez ejani

i kolejne pytanie, tym razem o witaminy. mam już wyniki badań, glukoza w dolnej granicy, podobnie hemoglobina i hematokryt (to znaczy normalnie za nisko, ale w ciąży ujdzie) reszta w normie, ale postanowiłam się jednak suplementować

w aptece polecili mi to: http://www.ceneo.pl/12373581 opinie ma dość dobre, cena też znośna, miała któraś z Was z tym do czynienia?

Jeśli to kwestia hemoglobiny to warto brać samo żelazo: np biofer lub chela-ferr. Inne mają w składzie siarczan żelaza, a on nie dość że słabo się przyswaja to jeszcze może powodować bóle brzucha.
Natomiast jeśli chciałabyś brać witaminki to wybrałabym te z kwasami omega.