2013-09-18, 05:34
|
#90
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Chlopak spal u kolezanki. Czy przesadzam?
Cytat:
Napisane przez czarna_maciejka
Gdyby to byl moj chlopak-zazadalabym ukrocenia tej szkodliwej dla mojego zwiazku znajomosci.
|
gdyby dla mojego związku szkodliwa miałaby się okazać jakakolwiek znajomość moja lub mojego partnera, ukróciłabym - ale związek. No ale według mnie związek ma mieć jakieś podstawy, a nie być kolosem na glinianych nogach, który rozsypie się po najmniejszej manipulacji z zewnątrz. Owszem, są ludzie toksyczni, ludzie, którzy lubią rozgrywać innych, wpuszczać ich w maliny i szczuć na siebie, ale ich rewelacje i niekiedy nich samych należy trzymać na dystans - ta umiejętność to coś, czego wymagam od partnera. W związku z tym, może nocować, gdzie chce, i ja też mogę, bo, uwaga, jesteśmy wobec siebie lojalni, mamy do siebie zaufanie i nawzajem dbamy o swoje bezpieczeństwo.
---------- Dopisano o 05:34 ---------- Poprzedni post napisano o 05:09 ----------
Cytat:
Napisane przez TQC
Niestety ja calkowicie zdaje sobie sprawe ze cala ta sytuacja zahacza o jakas patologie dlatego po tym niedawnym noowaniu postanowilam napisac bo juz sama nie wiem co robic. Nie wiem jak do niego dotrzec on wydaje sie nie rozumiec co jest zlego w jego zadawaniu sie z nia a ja z kolei nie rozumiem jak on moze tego nie widziec 
|
a po co koniecznie chcesz do niego docierać? Twój opis nie wygląda jak opis fajnego, harmonijnego związku - tylko jak opis jakichś ćwiczeń z cyklu czekamy, kto pierwszy odpadnie z tego emocjonalnego trójkąta. Zrozum - to nie chodzi o jej intencje, bo one mogą być dowolne. Nie chodzi o jej stan emocjonalny, bo on może być dowolny. Chodzi o to, co on z tą znajomością robi - czyli wmanewrowuje Cię w jakieś dziwaczne gierki. Może z głupoty, może z rozmysłu. Dla mnie oba niedopuszczalne.
I powtórzę - nie, nie chodzi o nocowanie, tylko o to, co to nocowanie ujawnia; nie chodzi o koleżankę, tylko o to, jak traktuje Cię Twój partner. Zabronienie mu nocowania u koleżanki albo wręcz zabronienie mu z nią kontaktów nie sprawi, że nagle stanie się innym człowiekiem, i będzie Cię traktował inaczej.
|
|
|