



: love:

Sama bym dla siebie takie kupiła najchętniej!

BOSKIE!
Tak czy tak - dobrze, że pojechałaś i sprawdziłaś. Teraz będziesz wiedziała co jest jak się dalej będzie pojawiał.
Ja w szpitalu to w ogóle nikogo oprócz męża bym nie chciała przyjmować. Po pierwsze - to taka nasza rodzinna chwila, bardzo osobista, którą chciałabym się nacieszyć tylko we trójkę...
A po drugie nie, że nie chcę malucha pokazać, tylko właśnie to co mówisz - że wyglądać będę na pewno fatalnie, łóżko zawalone może być i w ogóle... Wiem, że rodzina to nie będzie jakoś głupio patrzyć, ale dla mojego osobistego komfortu... Nie dość, że się tak mega wymęczę podczas porodu i tryskać energią nie będę, do tego będę w takim pozytywnym szoku, w nowej sytuacji, na pewno ogłupiona i w ogóle, a tu mi tabun ludzi się zleci. Po 2 dniach mam nadzieję być w domu i niech wtedy wszyscy przychodzą i podziwiają ;p Tym bardziej, że nasza najbliższa rodzina jest całkiem spora i jak jedną osobę wpuszczą to reszta też będzie chciała...
Trele ja Cię uwielbiam

Ale przypuszczam, że u mnie podobnie będą z balonami albo czymś podobnym czekać ^^
Lepiej w takim razie jednak latarki poszukać niż z tą świeczką;p Jeszcze brakuje żeby twój TŻ myślał, że ma małą murzynkę ^^