2013-09-19, 10:03
|
#1192
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Cytat:
Napisane przez zonka Tomaszka
Mi zawsze mama powtarzała, że w ciąży nie powinno się chodzić na pogrzeby a już tym bardziej nie powinno się dotykać w domu pożegnań zmarłego... na szczęście nie miałam potrzeby decydować czy iść czy nie na pogrzeb... myślę sobie, że gdybym miała w rodzinie pogrzeb (twu, twu) to na jakiś dalszy może i bym nie poszła ale nie wyobrażam sobie nie iść na pożegnanie kogoś bliskiego... miałam w styczniu pogrzeb babci... i chociaż nie byłam jeszcze w ciąży to i tak nie podchodziłam do trumny, ani też nie całowałam jej na pożegnanie, a w kościele stałam na samym końcu... na cmentarzu byłam też na końcu żeby nie obserwować tego najgorszego momentu... myśle, że jeśli ktoś ma bardzo słabe nerwy to może lepiej dla niego żeby nie narażać się na stres w ciąży ale tą decyzję trzeba podjąć samemu... moja szwagierka była w ciąży na pogrzebie i mówi, że zmarły jej zaszkodził bo poroniła... ale ja szczerze mówiąc nie wierze w to... po prostu tak musiało się stać... w kolejnej ciąży też była na pogrzebie i urodziła zdrową dziewczynkę... no więc sama zaprzecza swej teorii
|
przepraszam jeśli Cie urażę, nie mam takiego zamiaru ale moim zdaniem nie wolno dotykać i całować ciała zmarłej osoby.
Przecież bakterie gnilne działają "pełną parą" a do tego wszystkie wydzieliny skórne są po porostu niebezpieczne dla ludzi (słyszałam o jadzie kiełbasianym ale nie wiem czy to prawda).
Osobiście nigdy nie dotykałam i nie miałam zamiaru dotykać czy całować zmarłej osoby bo się po prostu boję zarazków i bakterii.
Uważam, że można inaczej się pożegnać z bliską osobą- niekoniecznie trzeba ją dotykać.
Powiem Wam, że słyszałam o zwyczaju gdzie bliscy szpilką najpierw kuli zmarłego a potem siebie- takie jakby zjednoczenie - dla mnie to włosy na głowie stają jak coś takiego słyszę
__________________
16.06.2012
|
|
|