Siedzę w pracy, jutro wolne, ale za to pracuję w weekend :/
Ech...
A wczoraj byłam u gina - średnio podobała mi się ta wizyta

Jakoś tak na szybko... Co prawda zbadał mnie ginekologicznie i zrobił usg, ale dopochwowe

Skupił się na szyjce - mierzył ją dokładnie... Nie wiem, czy to takie rutynowe badanie, ale nie widziałam całego bejbika, nawet nie wiem, ile ma teraz długości...
Słyszałam za to pięknie bijące serducho

Normalnie to są takie emocje, że zrobiłam się cała purpurowa na twarzy, a policzki wprost płonęły

I niestety zapomniałam się zapytać, co oznaczają bóle w pośladku...
Wczoraj wróciłam pieszo od lekarza i już mnie po takim dłuższym spacerze ból łapał :/ A zasypiając z bólu nie mogłam zmienić pozycji...
Co jeszcze do samej wizyty - liczyłam po cichu na poznanie płci

Ale gin mnie uprzedził mówiąc "uprzedzam pytania - dziś jeszcze nie będziemy mówić o płci" :p
Dziewczyny, a któraś z Was miała bakterie w moczu?
Muszę zrobić posiew i sprawdzić, co się dzieje.