|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 120
|
Dot.: Oszukana
Cytat:
Napisane przez yoona
a tak w ogóle Autorko, dlaczego tak drążysz? jaka odpowiedz dala by Ci satysfakcje?padło tu juz milion mozliwosci, ale ty dalej nie rozumiesz, wiec po jakiej wypowiedzi bys zrozumiala?
mam wrażenie ze po takiej, jaka tu nigdy nie padnie.
|
Draze bo boje sie zostac sama z myslami, bo mam odczucie, ze w niektorych wypowiedziach trafiono w sedno rzeczy, bo pewne slowa, w tym twoje, daja mi impuls do pogodzenia sie...Mialam zapytac po raz setny: skoro udawal to po co mowil to i to I zdalam sobie sprawe z bezsensu moich slow, gadania w kolko glupot, bledne kolo. Rozumiem, ze uwazasz ze to byl kaprys, cos w tym stylu. Ja rowniez tak podejrzewam. Albo mysle sobie, ze sam przed soba udawal, ze do mnie ma zamiar przyjechac. Ja tez wiele rzeczy udaje przed soba zeby bylo wygodnie, ot tak, bez sensu. Nie jestem do konca slepa. Ale pewne slowa sa dla mnie otrzezwiajace. Sama nie wiem co bardziej wygodne. Czy to ze klamal, czy to, ze mu ''przeszlo''. Chyba to, ze mnie oszukiwal. To przykre, ale wowczas nie potrzeba zadawac sobie pytan dlaczego mowil to a zrobil to. To, ze mu przeszlo jest niewygodne bo niepojete, ze moze przejsc w ciagu paru godzin. Nie dlatego, ze wyobrazilam sobie wielka milosc, ale dlatego ze mierze swoja miara i wiem, ze dla mnie to niemozliwe, totalna abstrakcja. Jezeli by mu przeszlo to musialby byc konkretny powod, np taki ze jestem niczego warta, beznadziejna, ze cos zrobilam zle, to jest bardzo meczace. Ale nie chce slyszec tego co wygodniejsze, po prostu pytam bo uslyszalam zupelnie rozne opinie i pogubilam sie co dla wiekszosci jest tak oczywiste bez zaglebiania, co przychodzi na mysl jako pierwsza oczywista przyczyna, bez wnikania, bez analizowania, podejrzewam, ze wlasnie to, ze mial mnie gdzies od poczatku...Tylko jak przetlumaczyc jego momenty szczerosci, bo niekiedy na prawde widac szczerosc bez watpienia, nie jestem do konca slepa i to dziala w dwie strony...pierwsze co wtedy przychodzi mi do glowy to to, ze np przemawial przez niego pociag seksualny, ze mowil takie slowa zeby bylo milo, by robic mila otoczke, dobre wrazenie, atmosfere. To ''bede Cie pamietal'' w ostatnia noc nie bylo konieczne do zaliczenia o czym on wiedzial, mysle sobie wtedy, ze moze jest w nim i dobra wola i egozim czy bezmyslnosc, ze wydawalo mu sie, ze byl szczery ale jendoczensie wiedzial jak to ma sie zkaonczyc. Ze moze mnie i lubic i gardzic i miec gdzies a wszystko to jednoczesnie.
Edytowane przez DzielnaHelena
Czas edycji: 2013-09-26 o 18:19
|