2013-09-30, 13:56
|
#3232
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Coleraine, Irlandia Północna
Wiadomości: 177
|
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Cytat:
Napisane przez Trele_Morele
Na 14.15 mam wizyte. Juz mnie trzesie co mi tam za madrosci przedstawia .
Wczoraj dziewczyna ktora 3 mies temu rodzila w tym samym szpitalu - dziecko 4 kg z groszem powiedziala ze mam dusic o cesarke.
Ze ONI pozniej nie chca robic CC jak nie bylo wczesniej zaplanowane  a jest taka potrzeba ..
Sama juz nie wiem ..
Wczoraj wyciaglam Tz na kregle . Myslalam ze po tym mnie cos ruszy - marzenia
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
|
Nie wiem jak to jest u Was, ale ja próbowałam walczyć o cesarke jak sie dowiedziałam że Synek będzie miał 4kg. Powiedziano mi że trzeba sie umówić z psychologiem i przedstawić swoje argumenty, czyli innymi słowy panikowac że się tak strasznie obawiam porodu że potrzebuje cc. Stwierdziłam że nie bede z siebie robiła wariatki bo nie bałam się porodu tylko tego że popękam. Ja miałam masaż ale nic nie pomógł, a wywołanie już zarezerwowane w szpitalu. Wiele kobiet mówi że wywoływany poród bardzo często i tak kończy się cesarką, bo to jednak dopomaganie naturze, a to skurcze sie nie pojawiają, a to są nieregularne, a to się jest podpiętym pod maszyny i nie można rodzić np na stojąco, siedząco. Siła grawitacji naprawde wtedy pomaga. A tak leżysz i nic. jak zaczęłam rodzić pojechałam do szpitala, to mówie ze jestem 6 dni po terminie to położna rzuciła tekstem "to się ciesz że się samo zaczęło" mogę się tylko domyślać dlaczego. Ja na Twoim miejscu po prostu prosiłabym o znieczulenie i rozcięcie w razie gdyby. Życzę Ci aby jednak samo się zaczęło Pozdrawiam
__________________
|
|
|