2005-06-12, 01:14
|
#1
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 631
|
Straszny Wątek ;)
Jest noc. Niby cisza i spokój, które tak cenią sowy
Ale noc ma drugą twarz... Twarz pokrytą gęsią skórką , pełną ruchomych cieni, dziwnych odgłosów, CZEGOŚ czającego się w ciemnej kuchni lub w krzakach za oknem...
POSTRASZMY SIĘ
Przed kilkunastoma minutami dosłownie poczułam jak włoski stają mi dęba.
Okna mojego pokoju wychodzą na małą uliczkę, rzadko uczęszczaną w dzień, a co dopiero w nocy. Tymczasem usłyszałam dziwne dźwięki, jakby coś przejechało, a właściwie PRZELECIAŁO między moim blokiem a sąsiednim... Raz... drugi... trzeci... czwarty... Nie był to odgłos samochodu ani czegoś odległego, zniekształconego przez echo... Bałam się niesamowicie
Ostatniej zimy coś dziwnego działo się przez kilka nocy z rzędu- mniej więcej o tej porze Słyszałam narastający szum, wibracje. Stawał się coraz głośniejszy, aż miałam wrażenie, że czaił się tuż za oknem....... Trwało to kilka minut, po czym odgłos szybko się oddalał.
Już właściwie o tym zapomniałam, ale obejrzałam dziś film, w którym też był taki zbliżający się szum...
Jestem osobą opanowaną i trzeźwo myślącą, ale wtedy aż dzwoniłam do TŻ, schowana pod kołdrą...
Przez kilka lat zdarzało się, że w środku nocy słyszałam (i nie tylko ja, także nocująca u mnie koleżanka) głuchy łoskot... coś jak zamykane z hukiem ogromne metalowe drzwi... Kilka takich uderzeń... cisza... i najczęściej znów parę... Pamiętam, że całe miasto wydawało się wtedy wyjątkowo ciche... prawdziwie uśpione...
Dedykuję nocnym markom (i uciekam do wyrka!)
__________________
nie jestem
Edytowane przez Lazy_Morning
Czas edycji: 2005-06-12 o 01:19
Powód: bo nie chciało mi się pisać osobnego postu/-a ;P
|
|
|