Dot.: Straszny Wątek ;)
A ja się nie boję nocy, o ile jestem w domu, albo nawet na zewnątrz, byle nie sama... Wychowałam się i dorastałam w ogromnym mieszkaniu w ponad 100-letniej, często całkiem pustej kamienicy. Siłą rzeczy, często w większości pomieszczeń nie zapalało się światła, cały czas coś stukało, trzeszczało (baaardzo stare, drewniane stropy, okna...).
Boję się bardziej za dnia. Boję się rankami, gdy jestem sama w domu i śpię rano - trzask, nagły hałas powoduje u mnie panikę (parę lat temu złodzieje weszli do mieszkania, gdy w nim spałam ), boje się czy ktoś za mną nie idzie (kiedyś ktoś mnie ścigał po mojej klatcew byłym miejscu zamieszkania, a koleżanka cudem uniknęła gwałtu...).
Nocą boję się trochę mgieł... Wokół mojego obecnego domu są wyjątkowo częste, czasem naprawdę jak mleko... I wtedy trochę nieswojo mi chodzić samej, boję się czy ktoś się nagle nie wyłoni i nie zrobi mi czegoś złego...
|