Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamy styczniowo - lutowe 2013, cz. X
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-10-02, 09:22   #151
marsi11
Zakorzenienie
 
Avatar marsi11
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
Dot.: Mamy styczniowo - lutowe 2013, cz. X

o chuju złoty, dopieto teraz skapnęłam,że czytam nowy wątek a starego jeszcze nie dokończyłam
nienormalne jesteście, biedna Silver choruje to jej nianki pewie mają wolne i są na dyżurach u Was,że zdażyłyście tyle naskrobać

Cytat:
Napisane przez blogerka Pokaż wiadomość
widzę, że ktoś o mnie pytał
no więc tak, u mnie zła passa nadal trwa. Borys uszkodził mi telefon, bawiąc się nim - czytaj uderzając z całej siły. Na szczęście jeszcze jakoś ledwo zipie, ale pewnie długo nie pociągnie. Dalej .. Już mam takiego doła, bo wszytsko idzie nie tak i myślałam, że już gorzej nie będzie i nagle wczoraj w tramwaju hamulec od wózka mi się zablokował i nie miałam jak wysiąść Dopiero prawie na zajezdni jakośmi się udało, oczywiście tylne koła zablokowane więc nigdzie z takim wózkiem się nie ruszymy, pizga tak że masakra, naszczęście Borys ciepluko ubrany, TZ przyjechał po nas po 30 min, w tym czasie Borys musiał oczywiście zrobić kupę i nie było jak go przebrać. Później oczywiście z TZ sie lekko pokłociliśmy bo on chciał do tesciow jechac - wrocili niestety z Chorwacji, a ja bylam juz na granicy placzu, wsciekla, zla, zmarznieta, zmeczona! i powiedzialam mu ze nie mam ochoty w gosci jezdzic, bo mam dosc tego dnia, ze chce z Borysem polezec na macie i doczekac jakos do kapieli. Na co on odpowiedzial ze moglam zadzwonbic po moich rodzicow zeby po nas przyjechali. Ch*j tak sobie pomyslalam tylko, bo mowilam mu juz od jakiegs czasu ze ten hamulec sie blokuje, ale on to ma gleboko w ☠☠☠☠zie za przeproszeniem, bo nie on musi sie meczyc! Generalnie znowu mam go dość, bo gra na tym jaki on to jest nieszczesliwy strasznie, bo caly swiat mu sie na glowe zwalil, stracil prace, wiec na paluszkach tzreba wokol niego lazic, i niczego bron boze nie wymagac, bo przeciez on ma dola. A ja to nie mam, mi jest lekko.

A z dobrych newsow, mamy piatego zeba ale noc byla tak koszmarna ze ja juz nie mialam sily i o 3 jak Borys plakal i nie mogl zasnac wyciagnelam go z lzeczka i oszlismy bawic sie na macie - chcialabym zeby tak pieknie sam soban sie zajmowal i bawil jak wczoraj pomiedzy 3 a 4ta
Wroce do Was jak ta zła passa chociaz troszke minie i odzyskam humor bo poki co nic tylko sie pociac.
wwwwrrr z tym TZ
oby zła passa mineła i brawo za zęba

Cytat:
Napisane przez blogerka Pokaż wiadomość
nancy - takie rzeczy się zdarzają, dobrze że wszytsko jest w porządku. Nie zadręczaj się! Przecież spaliście.
Tż ma znajomych, kórzy samo dziecko zostawili na stole na przewijaku - bo oni wszyscy zakatarzeni byli i nie chcieli się do niego zbliżać (wtf?) i to dziecko spadło na kafelki ze stołu. To jest dopiero głupota! Na szczęscie nic się nie stało. Ale dajcie spokój.
straszna głupota, ja nawet na sekunde małego nie zostwialam samego na przewijaku

Cytat:
Napisane przez hope01 Pokaż wiadomość
dla Igusia i Nataszki za 9 miesięcy i dla Ani za 8 miesięcy
buziaki

Cytat:
Napisane przez nancykenator Pokaż wiadomość
hej, poczytałam Was wczoraj na tel ale nie miałam siły pisać, Tż późno wrócił ale zdążyliśmy razem wykąpać Kubunia. W nocy pobudki co 2 h tak jak wczoraj także spoko. Za to rano mieliśmy przygodę aż wstyd pisać ale jeszcze się trzęsę. No więc śpię z Kubusiem a tż w dużym pokoju. Ja śpię od zewnątrz, żeby Kubuś przypadkiem się nie zsunął. A on od środka. o 5:30 budzę się bo Kubuś strasznie płaczę, patrzę a on na podłodze leżę. Zamarłam, zaczęłam drzeć się do tż. Chyba nic się nie stało, bo po chwli przytulenia zaczął się w najlepsze chichrać. Nie wiem, jak on to zrobił, czy przepełz czy co jestem tępą matką, jak mogłam do tego dopuścić
kochana, już wiele z nas to przeszło, u nas się zdarzyło ze trzy razy
teraz mały już tyłem schodzi- TZ go uczył

Cytat:
Napisane przez pstryczek84 Pokaż wiadomość
http://www.pudelek.pl/artykul/59511/..._przez_pieklo/

bo jakby tak po nieprzespanej nocy sama musiala ogarniac dziecia przez caly dzien, z rana jeszcze zrobic sie na wysoki polysk, do tego wysprzatac chalupe, zrobic obiad dla malucha i szanownego ksieciunia, isc po cos slodkiego do biedry, a w miedzy czasie lajzazingowac co by byc na bieząco z lasencjami to by jej sie w momencie depresji odechcialo
kocham Cię może napiszemy do Kate list ?

Cytat:
Napisane przez nafiyqa Pokaż wiadomość
Kuba i jego glowa xxl w nowej czapie
A drugie zdjecie normalne, zebyscie serio nie pomyslaly, ze ma łeb jak dzban

cudeńko
Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Black: dzięki
Mnie to załamuje, bo pamiętacie, że moja antybutelkowa, ona nic nie zje jak jestem na uczelni urywam się bez przerwy z zajęć, mam przez to luki i żyję w stresie, mało mi wpada z zajęć tak na prawdę, nie przewietrzę głowy, nie nauczę się czegoś nowego, nie porozmawiam spokojnie z koleżanką..tylko wiszę na telefonie i martwię się o jedzenie mojego dziecka
Gdyby to jeszcze było tak, że pominie posiłek ale zachowuje się normalnie (przecież wiem, ze z głodu nie umrze), ale nie, ona płacze krokodylimi łzami...więc ja się zbieram i wracam do domu, a potem jadę na uczelnie znowu..
Debrah będzie dobrze zobaczysz

Cytat:
Napisane przez sylwietta1988 Pokaż wiadomość
aleś wyrywna

uciekam chcociaz troche zorientowac sie w sytuacji z poprzedniej czesci na początek od siebie napisze tylko, że po dzisiejszym dniu kamien spadł mi z serca... ufffff, pokazało sie swiatełko w tunelu.
no to zadzieram kiece i lecem
hello bejbe, superowo,że się ukłąda


Dziewczyny, zrobiłam wczoraj te kluseczki z dyni dla małego- są przepyszne, polecam, myślę,że jak Wasze maluszki już żują to spokojnie można zrobić takie drobniutkie:
moj przepis wyglądał tak ( na sporą kulę ciasta-wyszło tego całę dzikie mnostwo )
pół dyni
pół jajka
mąka zwykłą lub kukurydziana

dynie upiekłam w piekarniku, dokładnie rozdrobniłam widelcem, dodałam pół rozkłóconego jajka i mąke kładłam łyżeczką na wrzątek
dodłam odrobinkę masełka i troszkę parmezanu
mój Dzidź robił tak: mmmmmmmmmmm

a tak wogole to wczoraj pytałam pediatry,jak to będzie z małym kiedy odstawię go od UU, ile będzie musiał jeść MM, no i jak się okazuje,skoro jest taki zaawansowany w jedzeniu, to wcale nie musi już pic mm, z butelki,wystarczy,że je kaszkę mleczną
marsi11 jest offline Zgłoś do moderatora