[Czarnulka7891]

Boshhh, co ja się wątku naszukałam Schowałyście się przede mną, czy co?

Ech, ależ miałam popołudnie pracowite mieszkanie zrobiłam na błysk, potem siebie ogarnęłąm na koniec obiadek po którym zległąm na sofie i się ruszyć nie mogę
TŻ, bidulek wrócił z pracy zmarznięty taki i chyba podziebiony... A wiadomo, że jak facet w domu chory na grypkę to jest gorzej niż II wojna światowa Na dzień dobry dostał herbatke z cytrynką do tego obiados, potem wtulił się w mojego brzuchola i zasnął Śpi sobie tak już godzine, a mi zaczynają wszystkie mięśnie drętwieć

Imp, jest super ja sie nie tak dawno czaiłam na jesienny, ale malinowy... nim się zdążyłam ogarnąć to już mi go wykupali

ochoo, słysze moja komórka w sypialni dzwoni, a ja nie wiem jak się wydostać spod kurczaka