[201701300929]

Napisane przez Oldzinka

Dziewczyny czy po za włosami, dbacie także o skóre głowy? Stosujecie może jakies płyny do nacierania i wcierania w sklap aby stylumować cebulki i dbać o prawidłowa homeostaze na powierzchni? Ja u siebie czasem mam wrażenie że po dokładnym umyciu głowy szamponem po wysuszeniu włosów, na powierzchni skóry pozostaje jakaś beżowa warstwa którą moge znaleźć pod paznokciami jeżeli sie podrapie, nie wiem z czego to wynika czy to jakaś fizjologia czy niedokładnie umyte włosy mimo długiego "szorowania", nie mam an i nigdy nie miałam problemów z łupieżem skóra głowy tez mnie nie swędzi więc nie wiem co to takiego może być hm...

mialam tak jak bylam nastolatka mimo, ze tez zadnego lupiezu i innych problemow z glowa nie mialam - ale to chyab byla po prostu luszczaca sie skora - u mnie w polaczeniu z nieco przetluszczajacymi sie wlosami-tzn u mnie to nie byla widoczna warstaw ale jesli sie podrapalam po glowie to zostawalo mi wlasnie troche skory pod paznokciami - generalnie jakos sie tym nei przejmowalam
jesli u Ciebie ten problem jest jakos bardziej nasilony to moze sproboj delikatniejszych szamponow albo posiedz z jakimis ziolkami na glowie-to z reguly dobrze robi na cebulke, na troche bardziej tlustawa skore tez-a jesli masz raczej sucha to sprobowalabym olei

no i mzoe myj glowe krocej? geenralnie nie ma potrzeby tego robic dlugo a mozna sobie podraznic skore( i moze stad problem)