Dot.: Składnik, którego nienawidzę w perfumach
Szok i niedowierzanie - chyba nie lubię paczuli :O
Oczywiście jakiśtam jej dodatek jest ok, Chance czy Kokon nawet mi się podobają ALE jednak masa zapachów, których nie trawię ma paczulę w dużych ilościach wszystkie te madmłazele, coco, flowerbomby, jimmy choo, angele, innocenty, midnight poison, perły, wish, bottega veneta, miss dior cherie, so elixir, la vie est belle, Si , elle - uff - no wszystkie są niby paczulowe i faktycznie większość łączy taka dziwna, dla mnie paskudna nuta - jakby posłodzona pleśń.
Z paczulowych lubię tylko (za to bardzo mocno) Pradę klasyczną. Bo nie ma w sobie tego słodkawego 'zapaszku'.
Edytowane przez Quinn
Czas edycji: 2013-10-03 o 11:46
|