[Lea_ny]

Napisane przez vioris

Zwykle tak nie jest, tylko w poniedziałki i czwartki jak ma lekcje w SM to wieczorem zadanie odrabia. Ale w ciągu dnia też nie jest dużo lepiej. Dziś już zrobiliśmy część przed SM, bo miała lekcje do 11.30 a na 15.50 do SM ale też wtedy miała czas na zabawę. Nie potrafię jej gonić tylko do zadania a nie pozwolić się pobawić i odpocząć po szkole

Napisane przez vioris

Co do obowiązków, to mi się nie wydaje, że ma ich za dużo. Jest dużo, ale nie przesadzajmy. Nie ona jedna zaczęła dwie szkoły. Jest jej ciężko, bo to nowość, ale przyzwyczai się z czasem mam nadzieję. Nie musiałam jej pytać czy chce chodzić - kazała mi się wypisać z obu szkół To jest dziecko, jak coś jest ciężkie to chce od tego uciec, a tak nie można. Gdybym ją wypisała ze szkoły muzycznej po miesiącu, (czyli była na zajęciach raptem 8 czy 9 razy) to by pomyślała, że tak może wszystko olać. Jak się człowiek na coś decyduje i podejmuje decyzję - to musi w niej wytrwać żeby coś osiągnąć.

No nie wiem... według mnie odrabianie lekcji wieczorem przez 2 z 5 dni szkolnych, to bardzo duży wysiłek dla dziecka z pierwszej klasy Ja kompletnie się nie dziwię, że ona tak szybko mocno zniechęcona jest

Pewnie, że nie ona jedna tak ma - są na pewno dzieci, które mają jeszcze więcej obowiązków. Tylko, że ja uważam, że nie należy zawsze patrzeć na innych, bo każdy człowiek jest inny - jeden da radę zrobić więcej, inny mniej.

Skoro córa już teraz mówi, że chciałaby żeby wypisać ją z obu szkół, to musisz bardzo uważać, żeby całkowicie nie straciła zapału - bo może to się skończyć tak, że przestanie lubić zarówno muzykę, jak i nie będzie chciała się uczyć w zwykłej szkole.

Oczywiście, to Wasze dziecko i Wasza decyzja... ja piszę tylko jak to wygląda z mojego punktu widzenia i nie musisz się z tym zgadzać Pamiętaj tylko, że w razie czego, do szkoły muzycznej nie trzeba iść w tym samym wieku, co do podstawówki - jak nie będzie dawała teraz rady, to spokojnie mogłaby zacząć SM za rok, dwa czy trzy






A u mnie w końcu przyszła @ W ogóle pojawiła się tak nagle, że szok Żadnego plamienia wcześniej, jak to często miewałam, nawet lekko zabarwionego śluzu nie miałam... co więcej, rano zmierzyłam temperaturę i termometr był czysty; od razu po poszłam na siku - i też zero różowego śluzu, nic... podcieram się, a tutaj papier przesiąkł całkowicie I od tej pory leje się ze mnie strasznie