[Candy_lips]

Napisane przez Taangerinee

Witam.

Mam pewien problem ze swoim TŻ. Jak w tytule, chodzi o kawę. On codziennie pije kawę, ale nie taką z jednej łyżeczki. Dziś zrobił sobie kawę z 5 czubatych łyżeczek. Moim zdaniem to przesada, potrafi nasypać sobie pół kubka kawy. Żadne argumenty do niego nie trafiają. Kiedyś pił Energy drinki. Teraz przerzucił się na tą nieszczęsną kawę. Dwa lub więcej razy dziennie. Udało mi się go przekonać by sypał mniej i zszedł na dwie łyżeczki (czubate jak diabli, że śmiało mogę to nazwać 3 łyżeczkami). Rozumiem że chodzi na nocki na praktykę a rano wstaje bo ma obowiązki, ale martwię się o jego serducho.

Niestety nie mam dla Ciebie żadnej recepty. Mój TŻ jest wspaniałym człowiekiem, ale też ma uzależnienie- Cola. Pije codziennie, tzn zdarzał mu się może jak jest ze mną np tydzień bez Coli, ale to może raz podczas naszego bycia razem, tak góra 2-3 dni bez Coli i uważa, że jest ok, ale zazwyczaj pije ją codziennie, co najmniej pół litra, ale zazwyczaj jendak pije litr Coli dziennie albo nawet 2 litry Coli dziennie. Co lepsze, miał już przez to problem sercowy, mimo dopiero 27 lat, nawet podzawałowy jak mówili lekarze, ale nie dociera. Wiesz, oni sami muszą tego chcieć Jasne, szkoda mi jego zdrowia, ale do niczego nie zmuszę, choć jasne.. wkurzam się, że tyle pije tego świństwa. Widać, że uzależnił się od cukru przez Colę też, bo słodzi 3 łyżeczki czubate herbatę- na jeden zwykły kubek- 025 ml, a nie tak jak Twój na 0,5 l więc mój gorzej.

No pocieszę Cię, Cola gorsza zdrowotnie niż kawa, więc wolałabym, żeby mój zamiast pić litrami Colę pił kawę. A tak cały czas jak go widzę, to ma w ręku czy w siatce Colę i ją piję. Rzadko pije cokolwiek innego. Jak podsuwam wodę, to twierdzi, że bez smaku. Ja też tak kiedyś twierdziłam, ale teraz jakoś się przyzwyczaiłam, poza tym może pić czy herbatę czy napoje ze sklepu np Tymbark (kiedyś je pijał, podobno jak nie był tak uzależniony od Coli), wszystko według mnie zdrowsze od tej Coli, brrr.