Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: Chłopak, "dobra koleżanka", połowinki czy wesele - jak to rozegrać?
Cytat:
Napisane przez demena
Ale skoro chcesz jechać na wesele, to Twój wybór. Dobrze, że poznałaś dużo znajomych z ich miejscowości, na nowe znajomości bym się aż tak nie nastawiała, chociaż nigdy nic nie wiadomo. No i z rodziną chyba też się nie nagadasz, bo na takiej imprezie raczej każdy bawi się w swoim przedziale wiekowym.
Dziwi mnie strasznie to co piszesz o "niedopilnowaniu" aby zaprosili Cię z kimś. Ty w tej kwestii nie masz nic do gadania, to Para Młoda ustala kogo jak prosi i Ty nawet nie bardzo możesz się dopominać o zaproszenie z osobą towarzyszącą, moim zdaniem po prostu tak nie wypada i tyle.
|
*Myślę, że "młodzież" przyjęłaby mnie do swojego stołu (chyba, że w góry mnie tam posadzą), bo już wiele razy chcieli mnie wyciągnąć na wódkę itd., tyle, że ja będę z rodzicami, więc nie mogę sobie na coś takiego w pełni pozwolić.
*To jest tak, że gdybym poprosiła kuzyna w odpowiednim czasie, on stanąłby za mną murem przed rodziną w prawie każdej kwestii, więc też w kwestii zaproszenia na ślub z osobą towarzyszącą (wiadomo - płacą rodzice, więc decydujący głos mają oni, ale postawiłby się im). Rozmawialiśmy w wakacje, wtedy dowiedziałam się o konkretnym terminie, ale nawet do głowy mi nie przyszło wspomnieć mu o swoim chłopaku, ewentualnie wspólnym zaproszeniu.
Cytat:
Ja bym chłopaka nie zmuszała do niczego, tym bardziej, że nawet nie był tam zaproszony, tylko będzie to przekombinowane. Jeśli chce iść na połowinki- niech idzie. Ty idź na wesele, skoro sama mówisz, że chcesz i będziesz miała sporo osób do rozmowy i zabawy. Potraktowałabym to z dystansem, jeśli Twój chłopak zrobi coś nie tak z koleżanką, to uwierz, że takie rzeczy widać i koleżanki czy koledzy nie oszczędzą Ci szczegółów A Ty będziesz miała świadomość z kim jesteś. Jeśli wszystko będzie okej, to upewnisz się, że twoja zazdrość jest bezpodstawna Nie ma sensu go przymuszać, bo później może wyjść tak, że jak się zaczną historie z imprezy od kolegów czy koleżanek to będzie miał do ciebie żal- a po co to?
|
Nie zmuszam go, ale od początku ten czas (patrz: połowinki i czas po nich) mieliśmy spędzić razem, więc chciałabym, żeby ze mną pojechał, tym bardziej, że sam stwierdził, że na połowinki się nie wybiera beze mnie. Zmieni zdanie - ok, trudno. Będę miała sporo osób do rozmowy/zabawy, ale w grupie i wiem, że będzie mi brakowało właśnie jego do dobrej zabawy. Znajomi to znajomi, chłopak to chłopak, tym bardziej, że mój brat (23l.) zabiera dziewczynę, a w 4 się dobrze czujemy. Myślę, że mój chłopak by mnie nie zdradził, ewentualnie prędzej mnie zostawił, a później odszedł do innej. Nie boję się o to, a o to, że moja koleżanka bardzo dobitnie będzie mu całą imprezę wygłaszać, jaka to ja jestem zła. Póki co jak pisałam wyżej - powiedział, że NIE MA PO CO iść na połowinki (?), więc zaproponowałam mu wspólny wyjazd na wesele.
Cytat:
W takim razie nie ma problemu; rodzice nie puszczą Cię na połowinki, kiedy sami będą na weselu, więc jedziesz na wesele. Nie wiedziałaś tego wcześniej? Po co więc wątek, skoro sprawa była przesądzona od początku?
|
Wiedziałam, ale doszłam do wniosku, że warto zapytać o zdanie osób z zewnątrz, osób bardziej doświadczonych.
|