2013-10-05, 09:45
|
#619
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 6 184
|
Dot.: Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. c
Cytat:
Napisane przez maomami
A ogólnie to muszę się wyżalić jak mnie wkur*** teściowa!!! Ostatnio co się z nią widzę to mi mówi: cześć grubaśka, albo grubasińska.
Non stop komentuje jak się ubieram, chyba że zdarzy się że założe bluzkę od niej to wtedy mam piękne ubranie. Wczoraj po kąpieli założyłam podkoszulek bo w nim mi się śpi najwygodniej, ma rozmiar S, sprzed ciąży, jest opięty na brzuchu ale ogólnie spoko bo to z takich luźniejszych, no i dziwne żeby S nie była opięta, a ta do mnie czy nie chce większego podkoszulka bo ten mnie napewno ciśnie. Nosz ku*** jakbym chciała większy to bym sobie wzięła z domu!!!!
Ciągle mi wciska coś do jedzenia bo napewno głodna jestem!!!
Żarty że się w drzwiach niedługo nie zmieszczę też mnie jakoś nie śmieszą :/
Wczoraj jechaliśmy jednym autem tutaj do sącza to się mnie pyta czy mam zapięte pasy, mówię że tak tylko że ja przekładam sobie ten górny a dolny mam za plecami. To się oburzyłą i z ryjem na mnie czemu ja zapinam pasy, przecież ja nie powinnam zapinać pasów, ja pier**** ręce mi opadają.
Nie wiem czy ja przed porodem się zrobiłam taka wrażliwa, czy dopiero teraz zaczęłam na to zwracać uwagę. Ale po porodzie napewno nie będę jeździć co tydzień z wnuczką, i mam nadzieję że ona będzie do nas przyjeżdżać z taką częstotliwością jak do tej pory czyli na większe okazje!!!!
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA musiałam się wyżalić bo już mnie krew zalewa, jak ją widzę to mam ochotę oczy wydłubać
|
Co za *****************
Mi tylko raz teść powiedział, że powoli mam już większy brzuch od niego, to powiedziałam "Poczekajmy do listopada" 
Ale nie wiem co bym zrobiła, gdyby ciągle mi tak teściowa dowalała 
A co mąż na to? Reaguje jakoś? Ty reagujesz?
__________________
Odtąd MY - już nigdy JA.
W duecie siła.
|
|
|