[domii29]

Napisane przez Anoula

Współczuję takiej nocy

Witamy się sobotnio. Wczoraj mnie ścięło z nóg przed TV, TŻ mnie tylko obudził na mycie zębów i wysłał do łóżka
Rozmawialiśmy z moją babcią przez telefon i mówimy jej że termin się przesunął na listopad, na co moja babcia: no tak mi się wydawało żeś jest za gruba jak na grudzień nie ma to jak babcia

Ale kochana babcia

Napisane przez acelinka

o 6 to i tak dobrze, na poporodowej od 5 salowe sprzątały


jak to zimno w szpitalu?


ja kupowałam tu http://allegro.pl/listing/user/listi...us_id=17711672
ale ten sprzedający nie ma chyba jakiś super ekstra cen, brałam u niego bo miał wszystko co chciałam

U nas na poporodowej to samo było. Godzina 5 i baba z hukiem wpadała na salę bo ona sprzątać będzie zaraz później przychodziły położne a to z kroplówką, a to z termometrem, a to z kartami pacjentek i dopiero o 7 a nie raz o 9 lekarze wpadali

Napisane przez De28

Biedna

aaby- moje koty dostaja taki olej co drugi dzien ale nie maja problemow z futrem. Daje im strzykawka, do pysia.Z boku pysia A royal wcale taki super nie jest,choc drogi. Moje mialy na nim lupiez Maja dostaje ten na kamienie w pecherzu, ale to sezonowo. Tak to sa na applawsie, acanie, orienie. Z mokrych maja wolowine i animonda ocean-to jedyna animonda jaka w tym momencie jedza. Olej taki dla ludzi- chodzi o kwasy omega. A co do spania-z nami spia tez na poduszkach a z dzieckiem w nogach.Wola byc poza jego zasiegiem

Swiat potrafi byc piekny. Moj maz zabral dzis rano malego na dol a ja spalam do 9 30! Z jedna pobudka o 5. Normalnie raj na ziemi.Potem przyniosl mi sniadanie i kawe do lozka i wlasnie upiekl ciasto do przedszkola-keksa, kosi trawe a potem bedzie piekl sernik

dla męża ależ się chłopina stara

Napisane przez Antibia86

oj widze że nie tylko ja miałam ciężką noc... dzowniłam do gina mojego i mam byc w kazdej chwili gotowa na wyjazd na porodówke....dzis zaczynam 36tydzień...i tak jestem zadowolona że w tej ciąży obylo się bez szwów szpitali....na razie jest spokoj ale gin mowi że skoro po nospie nie przeszło wczoraj to widocznie szyjka sie skraca...mam leżec plackiem i moze chociaz tydzien wytrzymac....może byc tez tak że sie uspokoi ale poród moze nastapic w kazdej chwili...14.10 mam wizyyte i moze dotrwam.
synuś moj spedza ten weekend z ojcem wiec mamy z TŻ weekend dla siebie...może to ostatni tylko we dwoje

pościele dzisiaj małemu łóżeczko....TŻ i Piotrus mnie przegłosowali i najpierw Mały dostanie pościel w dzungle

Leż i odpoczywaj

Napisane przez maomami

Hej mamusie
wczoraj przed wyjazdem nie miałam nawet czasu napisać wam do zobaczonka bo pakowałam się na wariackich papierach, cały dzień mi się jakoś wydawało że zdąrze i poszłam się myć i nagle jakoś zegar przyspieszył.
My już od wczoraj w sączu, ja w sumie nic nie robię, pilnuje żeby w piecu nie zgasło i było cieplutko w domu, a za niedługo chyba zabiorę się za sprzątanie bo nie lubię tak bezczynnie siedzieć.

Z tego co pamiętam:
Iskra trzymaj się i powrotu formy życzę
Domi Jaśko śliczny nawet w różowym
Anoula babcia szczera, ukochana babunia
Nasturcja jak tam bóle przeszły??? Jak nie to na IP
Dzidzia
Trele spóźnione 100 lat dla Tż

Ja będę Was czytać pewnie z doskoku, jak mi się dzisiaj w ogóle jeszcze uda.
A ogólnie to muszę się wyżalić jak mnie wkur*** teściowa!!! Ostatnio co się z nią widzę to mi mówi: cześć grubaśka, albo grubasińska.
Non stop komentuje jak się ubieram, chyba że zdarzy się że założe bluzkę od niej to wtedy mam piękne ubranie. Wczoraj po kąpieli założyłam podkoszulek bo w nim mi się śpi najwygodniej, ma rozmiar S, sprzed ciąży, jest opięty na brzuchu ale ogólnie spoko bo to z takich luźniejszych, no i dziwne żeby S nie była opięta, a ta do mnie czy nie chce większego podkoszulka bo ten mnie napewno ciśnie. Nosz ku*** jakbym chciała większy to bym sobie wzięła z domu!!!!
Ciągle mi wciska coś do jedzenia bo napewno głodna jestem!!!
Żarty że się w drzwiach niedługo nie zmieszczę też mnie jakoś nie śmieszą :/
Wczoraj jechaliśmy jednym autem tutaj do sącza to się mnie pyta czy mam zapięte pasy, mówię że tak tylko że ja przekładam sobie ten górny a dolny mam za plecami. To się oburzyłą i z ryjem na mnie czemu ja zapinam pasy, przecież ja nie powinnam zapinać pasów, ja pier**** ręce mi opadają.
Nie wiem czy ja przed porodem się zrobiłam taka wrażliwa, czy dopiero teraz zaczęłam na to zwracać uwagę. Ale po porodzie napewno nie będę jeździć co tydzień z wnuczką, i mam nadzieję że ona będzie do nas przyjeżdżać z taką częstotliwością jak do tej pory czyli na większe okazje!!!!
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA musiałam się wyżalić bo już mnie krew zalewa, jak ją widzę to mam ochotę oczy wydłubać

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------



Może coś rusza porodzik

A co Twój mąż na teksty teściowej ? Nie daj się jej !