Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Brat się ode mnie odwrócił
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-10-07, 15:10   #1
Hiraska
Raczkowanie
 
Avatar Hiraska
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 467

Brat się ode mnie odwrócił


Witam,
Tak jak w temacie od blisko 3 lat mam bardzo słaby kontakt z moim jedynym bratem. Wszystko zaczęło się gdy poznał dziewczynę.
Praktycznie się nie spotykamy (dzieli nas 1,5km), nie piszemy i nie dzwonimy do siebie. Jeszcze jakiś czas temu potrafił odpisać na smsa, zadzwonić, odpisać na gg. Teraz totalnie nic.
Zero spotkań, wizyt, jakiegokolwiek kontaktu. Bardzo ubolewam nad tym bo zawsze mieliśmy rewelacyjny kontakt, nawet jak poznałam mojego przyszłego (wtedy) męża, często wychodziliśmy gdzieś w 3.

No, ale jak już wcześniej pisałam wszystko się zmieniło odkąd poznał tą dziewczynę. Dla niej zmienił, wiarę, przekonania, upodobania, nawet charakter.
Kiedy jeszcze wpadał do mnie to non stop do niego wydzwaniała z jakimiś pretensjami, albo wysyłała kilkadziesiąt smsów na które mój ogłupiały brat cierpliwie odpowiadał.
Jeszcze rok temu zdarzało nam się wychodzić gdzieś we czwórkę, zawsze z naszej inicjatywy i zazwyczaj to my za wszystko płaciliśmy. Nigdy nas nigdzie nie zaprosili nie zaproponowali wspólnego wyjścia.

Dziewczyna mojego brata traktuje mnie z góry, gdy do niej coś mówię odwraca głowę, czasem nawet nie odpowie na słowo: "cześć".

Rozmawiałam z moją mamą, że ja swojej przyszłej bratowej nie akceptuję i nigdy nie potraktuje jako część rodziny właśnie przez jej zachowanie (dodam, że jestem od niej znacznie starsza) to co robi moja mama? Broni synalka i jego porąbaną babę, że to ja stwarzam problemy i że oni nie mają kasy kawki kina i restaurację ( a nieraz z mężem widzieliśmy ich we 2 na mieście).
Moja matka nawet borutę potrafiła mi zrobić, że mój mąż nie zaprosił mojego brata i jego lubej na swoje urodziny (nie organizował takowych tylko rodziców zaprosiliśmy na obiad w knajpce), dodam, że na moich urodzinach byli i zachowywali się co namniej dziwnie... nic nie zjedli, nic nie chcieli do picia, w ogóle się nie odzywali Zresztą tak samo jest jak wpadamy z mężem czasem do moich rodziców i ona jest u mojego brata, nigdy nas nie poproszą do pokoju, zamykają się i tyle.

Wczoraj postanowiłam dać za namową męża ostatnią szanse mojemu bratu, odmówił mi spotkania tłumacząc się brakiem czasu.
Dodam, że z jej rodziną ma świetny kontakt, chodzi nawet na spacery z dziećmi jej siostry.
Wiem, że ta dziewczyna naszczuła go przeciwko mnie, jestem tego pewna. Tylko ja naprawdę nic jej nie zrobiłam najgorsze, że moja mama strasznie jej broni, ciągle stoi po jej stronie. Chwali jej nowe nabytki (ciuchy), makijaż, to że schudła, a mnie ciągle krytykuje, naśmiewa się (nawet z uczulenia na twarzy "co ty taka pryszczata?").
Mąż mówi, że moja matka jest zapatrzona w mojego brata dlatego taka dla mnie jest.

Dziewczyny czy relacje z moim bratem są jeszcze do odratowania? Czy po prostu odpuścić i spalić za sobą wszystkie mosty?
Hiraska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując