Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-10-09, 23:11   #1504
milka-pilka
Zakorzenienie
 
Avatar milka-pilka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 344
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
Miałam niespełna 20 lat także całkiem niedawno, młody ma 4 latka dopiero i duuuużo nauczyłam się opiekując się nim, kiedy żona mojego taty musiała go ze mną zostawić, bo a to zakupy, a to do pracy po coś trzeba było jechać. Pierwszy raz zostałam z nim jak miał niewiele ponad dwa tygodnie chyba, a później to już zajmowałam się nim jak własnym, nikt mi nie kazał sama chciałam

Kąpiele, przewijanie, karmienie mleczkiem, później obiadki, spacerki, lubiłam to zawsze

Mam młodego tatę (młodo mnie począł )a jego żona jest młodsza od niego o duuuuuużo
Wspaniale! Wydaje mi się, ze wychowałaś się w fajnej rodzinie i sama też stworzysz wyjątkową
Miło mi się czyta takie historie

Cytat:
Napisane przez agoola83 Pokaż wiadomość
Hej...ja też się muszę wygadać, bo wyć mi się chce...Mąż jutro zaraz z rana będzie operowany, teściowa obrażona siedzi 2 piętra niżej, a ja sama jak palec siedzę i rozczulam się nad sobą, nawet nie mam do kogo o tej porze zadzwonić....

A mianowicie...na początku ciąży bardzo wymiotowałam i miałam 2 miesiące zwolnienia dostawałam "średnią" z ostatnich 12 miesięcy pracy, musiałam oczuwiscie zrezygnować z innych prac"dodatkowych" na umowę zlecenie, więc mój dochód znacznie się skurczył....Od sierpnia byłam nękana telefonami od szefowej, że ona przecież pracowała w ciązy, nie ma kto pracować....i.......i że nie mogę iśc na planowany od stycznia urlop na l4....no to stanęłam na głowie, załatwiłam zdolność do pracy ( z niechęcią, pracuję w szpitalu z chorymi ludźmi, a na dodatek w promieniowaniu rtg)....lekarz medycyny pracy NIE CHCIAŁA mnie dopuscic, ale ją błagałam, żeby mi podpisała (mam etat z ministerstwa zdrowia i mam limit czasowy - l4 wydłuża oczywiście ten czas, ale w pewnym momencie zostanę na lodzie z powodu zwolnienia)...podpisała.. .wróciłam, stresowałam sie, bo miałam kontakt przez ten czas (od powrotu z wczasów) z gruźlicą, zapaleniem płuc(kilka razy przyn ajmniej), anginami i różnymi innymi chorobami, w tym jakaś narkomanka i takie tam.....szkoda gadać....i wiecie co????Po miesiącu dostałam pensje za wrzesień.......i jest o 1300zł MNIEJSZA!!!!!!!!!!W kadrach mówili, że trochę bardziej finansowo może mi się opłacać zostać na zwolnieniu....ale to TROCHE to 1300zł????Wyć mi się chcę...mąż dostał już głupiego jasia przed porannym zabiegiem i nie odbiera...teściowa obraziła się, bo ona tak ma 5x w miesiącu...a ja ze stresu dostałam mdłości...(((

To się wygadałam.....

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

I już w ogóle strasznie tęsknię w ciąży za mężem, za moją nieżyjącą Mamą, nawet za moim Ojcem, który mnie zostawił dla nowej rodziny...Ciągle tęsknię.....Też tak macie???Ja jeszcze nie płączę za źle ułożonymi kapciami jak jozefina....ale np. jak teściowa zamknęła w kojcu mojego psa ( bo go nie lubi)....to wyłam jak bóbr....
Kochana wszystko się ułoży.
Trzymam kciuki za operację twojego męża, by wszystko poszło jak najlepiej.
A co do Taty... może zadzwoń do niego i powiedz, że potrzebujesz porozmawiać... ? Że za nim tęsknisz - tak po prostu.
milka-pilka jest offline Zgłoś do moderatora