Olewanie
Męczy mnie pewne zachowanie ludzi wobec mnie. I mam od czasów podstawówki. Podczas rozmowy z jedną osobą jest ok, poświęca mi swoją uwagę, rozmawiamy o wszystkim, jednak gdy tylko dojdzie do nas ktoś jeszcze to ja zostaję zepchnięta na dalszy plan, totalna olewka, tak jakbym nie istniała. Tak jakby ta trzecia osoba była "wybawieniem" od strasznie nudnej rozmowy ze mną. Ja oczywiście też staram się wtedy brać udział w rozmowie, ale oni gadaja tylko o swych prywatnych rzeczach. Jak to możliwe że większość ludzi mnie tak traktuje? Nie jestem arogancka, zarozumiala, jakoś przesadnie nieśmiała. W szkole znajome potrafią np odwrócić się ode mnie plecami i zacząć rozmawiać z kimś innym. Robi mi się przykro niesamowicie, ale tego nie okazuję. Przez chłopaków też czuję się ignorowana. Jakieś rady? Jak to mogę zmienić?Moje życie towarzyskie kuleje, mam wrażenie że właśnie z wyzej wymienionego powodu. Czemu to ja się zawsze muszę starać do kogoś dotrzeć a oni i tak mnie oleją?
|