2013-10-11, 09:19
|
#6
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 1 354
|
Dot.: Początki czegoś poważnego
Spróbuj sleeka - dość dobra pigmentacja i cena niewielka. Możesz też komponować swoje paletki np. z inglota - kupujesz takie potrójne cienie (trzy w jednym) i wtedy masz większe pole do manewru i mniej pieniędzy wydajesz jednorazowo. Dużym plusem przy inglocie jest też to, że jesteś w stanie "wymacać" każdy cień i stwierdzić, czy Ci się przyda, czy też nie. W przypadku palet gotowych często zdarzają się cienie, których w ogóle nie używamy. Zobacz też cienie MIYO - osobiście nie mam, ale dużo się naczytałam o nich i widziałam przepiękne swatche na blogach, cena jest niska, kolory świetne i ta pigmentacja
Ja na początku po prostu w szkole powalczyłam o stypendium, dzięki temu była kasa na kosmetyki kolorowe co prawda nie górnopółkowe, ale sleeki są wystarczające. Malowałam na nich ponad rok i do dzisiaj mi się zdarza. Jak malujesz za pieniądze, to po prostu nie kupuj dodatkowych ubrań i zbędnych pierdół, tylko przeznaczaj wszystko na swoją pracę. Dobrym sposobem jest również branie udziału w konkursach, nie mówię tylko o takich, w których trzeba się wykazać, ale np. na facebooku często sklepy robią konkursy, gdzie wystarczy coś udostępnić. Udało mi się w ten sposób wygrać już kilka paletek, róży i błyszczyków 
Możesz też porozglądać się na allegro - często są fajne okazje, ktoś sprzedaje paletę używaną za śmieszne pieniądze - ja tak kupiłam dwie palety glazel za śmieszną kasę 
No i tak jak dziewczyny powiedziały - pigmenty z kolorówki 
|
|
|