2013-10-15, 19:14
|
#2283
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: dziwny świat
Wiadomości: 4 047
|
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201
Cytat:
Napisane przez nadzwyczajna
Szczerze?
Jest mi wszystko jedno.
Mam wrazenie ze wyrazenie swojego zdania jest tu nie na miejscu. To tak jak dyskusja o porodzie SN i CC. Lepiej sie nie odzywac.
Wiec jesli w ciazy majac hustawke nastrojow i niestwbilna sytuację zyciowa chce to z siebie wywalic a spotykam sie z tekstem ze jest ze mna cos nie tak to mi sie odechciewa.
Nie znasz mnie. I nie wiesz wszystkiego, tylko tyle ile tu napisze.
Jezeli tak lubisz konstruktywnie krytykować to moze by tak wiecej taktu. Bo ja odkad tu jestem nikogo nie krytukuje nawet jesli zrobilabym inaczej.
A oczernianienie to nie jest zadna dyskusja i ja nie musze sie ns to godzic.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
|
Niestety, ja uważam, że dyskusja o porodzie SN i CC jest potrzebna, wiele dowiedziałam się za i przeciw, dzięki temu, co pisały tutaj kiedyś dziewczyny. Nie mówię o tym, że trzeba się przekonywać na siłę, ale własne zdanie wyrazić można.
Tak samo, myślałam, że może być w tej sytuacji.
BTW nie widzę związku między tymi dyskusjami, ale to już nie ważne 
Nigdzie nie napisałam, że z tobą jest coś nie tak. Napisałam, że z sytuacją jest coś nie tak. I warto ją ogarnąć, bo szkoda się męczyć.
Być może cię nie znam, choć jestem na wątku prawie od początku, czytam na bieżąco posty, wiele z twoich postów można dowiedzieć się o twoim życiu.
To, że ty nie krytykujesz, nie znaczy że ja nie mogę. Mogę pochwalić, mogę skrytykować - jak każdy Ale postaram się tego nie robić, nie wiedziałam że tak to może kogoś "zaboleć".
Nie oczerniam ani ciebie, ani nikogo innego. Ale nie musisz się z tym godzić.
kate, piękne ciuszki chcę córę 
Cytat:
Napisane przez bebe97
dzisiaj teściowa pokazywała mi zdjęcia Laury (córka męża siostry ma 7 miesięcy), mała ma tyle zarąbistych ubranek i wszystkie odkłada dla mnie, że tylko pozostaje mi urodzić córkę  a normalnie widząc ją w kombinezonie i czapeczce z uszami myszki Miki odpadłam
co do ruchów dziecka w brzuchu - wiem już jak to jest i dla mnie było to niesamowite uczucie, nawet jak mój zwierceniec w 9 miesiącu potrafił mi piąchą przyłożyć w żołądek i w tym samym czasie stopą rozpychać pęcherz
|
Laura moja córa będzie miała tak na imię jeśli będzie córa 
pogrubione - pewnie uczucie bezcenne
Edytowane przez Karolcia2401
Czas edycji: 2013-10-15 o 19:19
|
|
|