Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pielęgnacja loków, loczków i fal - XVIII część niech się kręci
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-10-15, 19:26   #1945
201801220933
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 690
Dot.: Pielęgnacja loków, loczków i fal - XVIII część niech się kręci

Cytat:
Napisane przez Eloe77 Pokaż wiadomość
A wiesz, jaka to odpowiedzialność? Szczególnie dla kogoś, kto teraz myśli głownie o brakujących kremach, roztworach soli fizjologicznej i innch takich, co niby mają pomóc kobiecie. Terefere...
Bezczelność.
Kwas salicylowy nie jest taki groźny, bo tu wszystko zależy od stężenia, ale... Produkt ma nie tylko kwas, jak piszesz.
Wygląda to tak, jakby dermatolog łapał z każdej strony. Może pomoże. Ze wskazaniem na grzybki
I moim zdaniem warto by je zrobić. Trzeba określić, co tam się dzieje.
Może być i tak. Możesz też pooglądać siebie pod kątem łzs. Też jest łuska i świąd...
OK, tyle że preparaty nie muszą być szamponami, ale możesz je stosować do wcierania po zastosowaniu szamponu.
Poza tym może zostawimy delikatny szampon, a odchudzimy odżywki?
jakiś czas temu Ajrisz na swoim blogu pisała o odżywce, którą dobrze by było sprawdzić u Ciebie -> Neutrea Plus 5% Urea. Co prawda ten mocznik nie będzie mieć działania złuszczającego, ale odżywka jest raczej lekka i raczej bezpieczna dla skóry, więc można sprawdzić.
i co? Sądzisz, że jest bez wpływu?
To albo leczysz, albo dodatkowo wysuszasz. Bo ja zgłupiałam, a Twoja skóra chyba już nie wie, czego od niej oczekujesz.
Proponowałabym, byś na początek ustabilizowała skórę tym, co dostałaś od dermatologa, a potem sięgnęła po wcierki.
Eloe, to nie takie proste, jak sama pewnie widzisz problem jest złożony, opiszę więc poszczególne składowe
-suchość skóry głowy i swędzenie na całej głowie pojawiły się gdy pod koniec terapii izotekiem już około 4 miesięcy temu (koniec był w lipcu), tutaj radziłam sobie cerkogelem (ulga na jeden dzień po wtarciu) i emolium szampon - ulga od mycia do mycia
- łupież, który pojawił się gdy włączyłam loxon i emolium niecały miesiąc temu
-wrażenie łuski głównie na czubku głowy, lekarz powiedział o ognisku złuszczania w tym miejscu
-wypadanie włosów (w najgorszym okresie ponad 300 podczas mycia, w ciągu dnia bez mycia tez powyżej 200) zaczęło się tak jak suchośc skóry i po to stosuję loxon i to już od około 1,5 miesiąca, i ostatnio mam wrażenie że chwycił, przeszłam okres linienia i wypadanie się stabilizuje (ostatnio przy myciu poniżej 100) i myślę że w tym momencie nie powinnam przerywać stosowania

....skomplikowane prawda?

Jeśli chodzi o diprosalic, wiem ze zależy to od stężenia itd., ale chodzi mi o efekty uboczne typu zaburzenie funkcji mózgu nawet przy miejscowym stosowaniu. W moim organizmie i tak krazy już sporo toksyn wynikających z przyjmowania leków. Może jednak jakoś zmuszę się do stosowania, ale nie wiem tak naprawdę czy to ma sens na moja przewrazliwioną skóre głowy
Badanie pod kątem grzyba wyszło ujemne.
Szampon stieprox wysusza nieco, ale łupież jest znaczenie mniejszy po drugim użyciu. W takim razie stosować go dalej czy przestać gdy objawy znikną?

Co do odzywek od dłuższego czasu (z pewnością ponad miesiąc) nie stosuję odżywek d/s. Moja pielęgnacja opiera się tylko na b/s (serum, spray glisskura z olejami, farmona lniana). Niestety ale przy czesaniu włosów na których jest odzywka wypadało mi znacznie więcej włosów, więc zrobiłam odwyk.
Emolium jest dobry dla skóry ale nie dla wyglądu włosów, są strasznie oklapnięte jak po myciu odżywką.

Niby główny problem - wypadanie ustaje więc nie powinnam się martwić, ale ze skóra nie jest dobrze. Swędzi mnie po wczorajszym myciu stieproxem.

Kombinowanie z aloesem itd. to jednak zbyt słaba artyleria jak na wagę problemu, może pozostanę przy srodkach aptecznych.
201801220933 jest offline Zgłoś do moderatora