[Aniusia_O]

Witam się i ja

W końcu jakiś ruch na wątku, więc postanowiłam się odezwać, bo wcześniej tylko podczytywałam.

My w końcu rozstaliśmy się ze smoczkami Ponacinałam chłopakom w sobotę i takie dałam. Szymek na wieczór trochę popłakał, że dziura w smoczku, ale zasnął w końcu, a w tej chwili zupełnie nie ma z nim problemu. Jakby smoczka nie było. Za to Adam nie płakał za smokiem w ogóle, ale ryczy jak wychodzę z pokoju, gdy on zasypia. Jak się siedzi z nim to co jakiś czas podnosi głowę i sprawdza czy jestem. I w końcu zasypia. Ale jak wychodzę to jest ryk. I nie wiem co z tym zrobić. Jak mieli smoczki to zasypiali sami, był buziak, dobrano, zgaszenie światła, zamknięcie drzwi i zasypiali bez problemu. A teraz trzeba z nim siedzieć. I nie wiem co zrobić?

Witam nowe mamusie, fajnie że nas przybywa, choć widać że jednak jedne przychodzą, drugie odchodzą. Szkoda.

Któraś pytała o wózek- ja z czystym sumieniem polecam PegPerego, jest świetny

Rumianku, ja też chętnie zobaczę Twoje dziewczynki, na pewno duże panny już są. Buziaki dla Was.
glam a Twoi kawalerowie pewnie też urośli, że hej i jak sprawy z Sonią? Lepiej?

Pozdrowienia dla wszystkich!