2013-10-16, 09:19
|
#272
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 805
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
cześć kobietki dzisiaj oglądałam program ze jedzenie moze uzależnić i to się leczy a czekolada uzależnia dlatego bo pobudza ten sam płat mózgu co heroina nie żle co ? dlatego jedząc czekoladę czujemy się tak błogo i dobrze ( to tak w ramach ciekawostki)
a ja dzisiaj zaszalałam i kupilam inkę z błonnikiem. zamierzam podjąć poważną próbę walki z kawą.
---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------
Cytat:
Napisane przez nadalka
Kwiatuszku, a kiedy rocznica ? 
|
2 grudnia 
---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------
Cytat:
Napisane przez nadalka
Dziewczyny stworzyły wątek i nie mogą się wbić - no proszę
U mnie dzisiaj 0,5kg mniej.
|
jaki wątek? bo jeszcze nie dojrzałam 
za spadeczek
---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------
Cytat:
Napisane przez Zosienieczka
violet moj tz stwierdzil, ze PŻ raczej jest dobre na utrzymanie wagi skoro tak sie skrupulatnie pilnowalam i nie przesadzilam z wlasnymi 10%, poniewaz pilnujac sie i jedzac po swojemu tez z odstepstwami malymi waga mi spadala. Od jutra znowu bede na PŻ po trzech dniach wolnego od niej i zobaczymy czy cos spadnie czy znowu jak po pierwszym tygodniu nic. Tez sie tak przejelas jak ja kiedy nawet o 100g ci nie ruszylo po takim bezwzglednym przestrzeganiu tych zasad?
|
dziewczyny czytam was tak o tych waszych staraniach i powiem wam szczerze że trochę się denerwuję. nie chciała bym was jakoś szczególnie moralizować - bo ten temat już nie raz wałkowałyśmy na wątku- ale wy oczekujecie spektakularnych efektów po tygodniu? i do tego 3 dni przerwy takim sposobem na pewno nie schudniecie
aby zaobaczyć efekty trzeba długiej, systematycznej i konsekwentnej pracy!
czasami będąc na diecie nawet miesiąc- dwa nie widać nnic na wadze nic bo organizm się przestawia. zresztą prawie każda z nas zaliczyła jakiś przestój. poza tym na początek diety odradzała bym 10% grzeszków. na grzeszki mozna sobie pozwolić np. po pół roku diety - gdy macie jakieś efekty a nie po tygodniu!
kiedyś ktoś fajnie napisał że na grzeszki trzeba sobie zasłużyć !!!
ja bym wam proponowała jednak 5 posiłków dziennie o stałych porach, zbilansowanych, i lekkich, - nawet jak wam się nie chce jeść- trudno - trzeba się tego nauczyć . ja i dziewczyny które dużo schudly przytakną że to daje efekty
__________________
start 02.12.2012 90,3
cel I89,83..,81,80 ......-10kg - 19.01.2013
cel II 79,77,75,72,70, -20kg 04.05.2013
cel III 69,68,67,2,66,65 -23,1 kg
cel IV 65,64,63,62 
|
|
|