[pani22ka]

Napisane przez despa

Panika- wstawiam tu bo na fb zginie speszjal for ju

Napisane przez Tasia34

pięknie brzmi, c'nie?

Skund masz szczaw?!

Maria, piękne rzeczy!

Napisane przez moni_ka.g

t
ale książeczki świetne przeczytaliśmy już bardzo głodną gąsienicę. Jakub rozpłakał się jak zmieniła się w motyla ale potem rzucał się na nią.

hehe

Napisane przez corka_rosy

W ogóle dla W. kidsme jest niewypałem, żałuję, że kupiłam.

o kurczak. co dla jednego hit, dla innego kit. heh...

Napisane przez Moderna

Trzymajcie dziewczyny kciuki za Adasia, podejrzenie sepsy

cały czas. nawet się modlę (sic...) za to dziecko... i jego rodziców.

Napisane przez moni_ka.g

tylko mój tż cały czas uważa, że jak się trzyma dziecko to potrzeba do tego 2 rąk i nic już zrobić nie można

i jeszcze: "K. możesz mi przynieść coś do picia?", "możesz przyjść muszę do kibelka" tja.

Napisane przez eluśka87

Kupilam telefonik, smartfonik FisherPrice i zastanawia mnie czy ma tak cicho grac?? slyszalam ze taki ma byc. Chyba nie musze reklamowac,

on jest taki szokująco cichy też mieliśmy zonka.

Napisane przez Demeter

Poza tym TŻ mi powiedział, że robię syf w domu - i zgadzam się z nim, nie potrafię pogodzić zajmowania się domem i synkiem...
(...) TŻ mało pomagał, bo "chodzi do pracy i ja mam się dzieckiem zajmować"...

a Ty masz labę, tak?!
kurcze felek, uważam, że nasze zajęcie jest gorsze niż praca od pracy można odpocząć, ma się urlop, urlop na żądanie, są prawa pracowników.
a tu ciągła gotowość 24/24.
sorry, ale mało dorosły typ. mój może i tak myśli (kto go tam wie), ale w życiu by mi tak nie powiedział.

Napisane przez Demeter

też mam dosyć wszystkiego momentami i wspominam życie przed Kubciem. Teraz siedze non stop w domu z małym, nie działa to dobrze na psychike

no bo nie działa... sajgon jest.
mam wsparcie w moim chłopie, ale jestem non stop sama. ciężkie i już.

najgorsze jest to, że jak wrócę do pracy to nic się nie zmieni. bo będę mieć + jeden obowiązek więcej + pirilard malutkich związanych z ogarnięciem dziecka, "bo pracuję". a mój chłop się nie miga... heh.