[Kishlaczkowa]

Grace O Malley gratuluję!!! Piękna wiadomość!

Napisane przez justynkie

Enzunio gadać będą zawsze i na pewno będzie cos co poszło nie tak jak powinno! Grunt to mieć dystans do tego, nie możemy pozwolić żeby krzywa winietka zepsuła nam ten dzień.

Ja byłam na kilku weselach, czasami w rodzinie się wspomina. Dla wszystkich najlepsze było jedno z pierwszych wesel, na Mazurach. Jak myślałam że tam to w sumie nie było do czego się przyczepić do moja ciotka wyleciała że dla niej karygodne było to że o 22 podali kurczaka z FRYTKAMI!!! Jak to frytki na weselu?
Więc jak ktoś chce coś znaleźć to zawsze znajdzie, nawet taką pierdołę.

Taka jest prawda. Na weselu mojej siostry wszyscy byli zachwyceni, takie przynajmniej docierały do nas głosy, zaś jeden z wujków, który nota bene nigdy nie tańczy, bo nie lubi, więc całe wesele siedzi, stwierdził. że zespół był kiepski i średnio ludzie się bawili. Nie wiedziałam co o tym myśleć. Rok wcześniej było wesele jego córki i też były niedociągnięcia i zespół wiem, że bardzo mi się nie podobał, jednak przemilczałam i bawiłam się jak mogłam! Gdy doszło do wesela mojego brata też mówił, że zespół kiepski. I tym razem machnęłam rekom i pomyślałam - mój też nie będzie mu się podobał, więc co mi tam.
Teraz martwiłam się wódką, ileż ja o tym myślałam! Jednak dojrzałam do tego, że jeśli komus nie będzie smakować - trudno. Nie mam kieszeni i portfela pełnego PLN aby każdemu dogodzić. Kupiłam taką na jaką jest mnie stać.
A jeśli ktoś będzie miał w swoim hotelu saunę, basen i kupił wielki pierścionek narzeczonej, a mój przy jej to maleństwo - cieszę się, że on zrobił to tak, jak pragnął, zaś ja mam to, co chciałam i tym się cieszę. To mój dzień, mój ślub i moje wesele, także tego dnia będę tylko dla mojego TŻ'a i nic innego mnie nie obchodzi!