[daab123]

Cieszę się, że sobie wszystko wyjaśniliśmy. Rozumiem, że chcesz zmienić pracę bo tutaj nie zarabiasz tyle, ile byś chciał. Ale nie sądziłam, że będziesz chciał jeździć po Europie. Rozumiem, że 7tys na miesiąc to ogromna suma i że chcesz te pieniądze odkładać na nasz dom, żebyśmy mogli go sobie pobudować. Wiem, że chciałbyś zmienić tę pracę teraz, dopóki studiuję, bo jak skończę, to chcesz zacząć normalnie żyć ze mną i być cały czas przy mnie. Teraz widujemy się co tydzień. Tęsknię za Tobą, ale jakoś przywykłam, że muszę poczekać te 4 dni, zanim Cię zobaczę. Zresztą 4 dni to nie tak dużo. Boję się, że jak zaczniesz jeździć po Europie to będziemy się widywać raz na miesiąc. Tego nie zniosę. Niby jeszcze do tej pracy nie idziesz i w ogóle nie wiadomo, czy Cię zatrudnią ale trochę się boję. Oczywiście nie chcę Cię w żaden sposób ograniczać i wcale nie jest naszą winą, że mieszkamy w takiej okolicy, że z pracą ciężko, a w mieście oboje nie chcemy mieszkać.
Ale jeszcze 1,5 roku. Jakoś się przemęczymy. Później będziemy planować ślub, wybudujemy dom tam, gdzie będzie wspaniała okolica i gdzie nie będzie problemów z pracą. Ja otworzę swój salon, a Ty znajdziesz pracę, która będzie Cię satysfakcjonować i będziemy prowadzić cudowne życie. Kocham Cię.