[Aldrin]

Napisane przez monita01

A ja sie nie zgadzam, co by bylo, gdyby wszyscy tak postepowali? Kazdy chcialby nie pracowac i kase dostawac, ale tak sie nie da. A wiadomo, ze te pieniadze nie ida z kieszeni politykow tylko zwyklego podatnika. Czyli jezeli jakiejs przyszlej mamie akurat nie chce sie pracowa i robi taki numer, to tarce na tym ja, pracujaca, bo np. zwieksza sie podatki.

Żeby cokolwiek mieć to trzeba kombinować a podatki i tak będziemy płacić. Ni mówie tutaj o nierobach co chleją i nigdzie nie pracują a żyją sobie lepiej niż nie jedna rodzina która uczciwie pracuje, bo te nie roby żyją z zasiłków, tylko o tym że w dzisiejszych czasach trudno o jakiekolwiek zatrudnienie, większość pracuje na śmieciowych umowach i co z tego pracuja a nic im się nie należy. Zresztą to długi temat, więc każdy może mieć swoje zdanie
tak na marginesie, gdyby tylko politycy mieli mniej kasy za nic nie robienie to i podatki byłyby mniejsze

Napisane przez Pallas Ril

Ja Ci powiem tak... jestem bardzo cięta na takie przekręty w przypadku zwykłych nierobów, którym się nie chce i załatwiają na lewo renty, a pracują sobie na czarno i nie płacą podatków. Strasznie mnie to wkurza.

Ale kobieta w ciąży i matka, to dla mnie zupełnie inna kategoria. W tym kraju już wystarczająco trudno jest wychować dziecko. Zwróć uwagę ile kobiet jest zatrudnionych na umowach śmieciowych i nic im nie przysługuje. Czy to jest fair?

Ja osobiście mam umowę o pracę i przeraża mnie to jak wysokie muszę płacić podatki, ale akurat w tej kwestii chyba nie ma co oszczędzać. Myślę, że odsetek matek, które zachodzą w ciążę dla kasy jest mikroskopijny



A nie jest tak, że to muszą być miesiące KALENDARZOWE? Tzn. nawet jeśli byłam do połowy października to i tak musi minąć listopad, grudzień i styczeń?