2005-06-13, 11:22
|
#25
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
|
Dot.: najpaskudniejsze kosmetyki ;-) wasi anty -faworyci
Paskuda nad paskudami to dla mnie samoopalacz Decleor Aroma Sun - gęsta , biała maź , która po kilku godzinach tworzy na jasnej skórze brązowo pomarańczową skorupę , plamy i smugi , schodzi ze skóry plackami. Trzyma się to na twarzy 4 dni i nie chce zejść. Okropieństwo , wysmarowano mnie tym parę tygodni temu w gabinecie kosmetycznym Decleora aby mnie zachęcić do zakupu , tfu tfu
Lakiery do paznokci i podkłady Estee Lauder , te pierwsze robią okropne smugi , a drugie są ciemne , maskujące , widoczne z daleka , same kryjące , ciemniejące w ciągu dnia jeszcze bardziej , po prostu skorupy , już nigdy !!!!
I nastepny fuj fuj - czyli czekoladowy krem Daxa w pudełeczku - pozostawia na mojej skórze powłoczkę jak wosk , łokropne , nawet stópek tym nie maznęłam .
Balsamy do ciała Ireny Eris i jej żele pod prysznic , dla mojej skóry to koszmar .
I błyszczyki Yogurt Inglota - po aplikacji nie czuję nawet zapachu swoich perfum , spod nosa wydobywa się mega zapach kisielu i słodzika
To takie najświeższe najpaskudniejsze kosmetyki , które przychodzą mi na myśl .
|
|
|