2007-05-11, 20:49
|
#1
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 280
|
Wzruszjąca prawdziwa historia.Uwaga chwyta za serce.
W obornickim schronisku dla psiaków mieszka cudowna para psich staruszków...To Monia i Krecik. Mają po około 10 lat i schronisko, a własciwie dachy ich bud stały się ich całym zyciem. Przesiadują na dachu swej budy cały dzień, nie wiadomo co robią w nocy, bo i skąd.
Nie macie pojęcia jak bardzo Krecik po psiemu kocha swą Monię. Jest pieskiem malutkim, ale broni jej dzielnie i osłania przed wszelakim złem. Sprawdza sam najpierw każdego, czy nie stanowi zagrożenia, dopiero wówczas...choć nie bez stałej kontroli dopuszcza do Moni. A Monia..jak parwdziwa starsza dama pozwala mu na te adoracje..bo też go kocha. 
Zapytacie pewnie dlaczego zakładam ten wątek...
Macie racje myśląc, że one nie mają szansy na adopcję i nikt nawet dłużej nie przystanie przy tym wątku.Przecież jest tyle pięknych, bardziej cierpiących psów. Dlaczego więc zatrzymywać sie nad parą staruszków, które i tak pewnie zapomniały co to szczęscie . Zamkniete w swym małym świecie, zdane tylko na siebie.
Jednak ich psia miłość kazała mi przy nich przystanąć, zatrzymać się na moment i zastanowić się nad ich losem.
Chcę abyście i wy dowiedzieli się o ich istnieniu. Chcę abyście zobaczyli, że one..Monia i Krecik tam są...w schronisku, bez szansy na adopcję... już do końca razem.
Proszę Was o pomoc.O zwykłą dobroć serca Może macie wśród swoich znajomych kogoś kto ma warunki i zechciałby zaadoptować zakochane psie serduszka,które żyć bez siebie nie potrafią.
|
|
|