Dot.: Zakochana w Arabie.
Zamierzałaś popełnić przestępstwo mogące zaważyć na całym Twoim życiu, żeby pomóc facetowi który nawet nie za bardzo jest dla Ciebie miły? Masz jakieś strasznie niezdrowe skłonności do ratowania świata, mam nadzieję że nie wplączesz się w jakieś kłopoty w przyszłości. Nikt nie powinien od Ciebie oczekiwać narażania własnego tyłka dla takiej sprawy, Ty również nie powinnaś brać takich rzeczy pod uwagę. Może Cię nie zmuszał, ale sam fakt że w ogóle zgodził się na coś takiego i użył Cię w takim celu skreśla go całkowicie jako człowieka, którego można traktować poważnie. Zwłaszcza, że dla przeciętnego fajnego kolesia raczej w ogóle nie trzeba łamać prawa, bo z reguły tak mu się życie układa, że ani on ani nikt w jego otoczeniu nie jest niczym zagrożony.
Sądzę, że to zauroczenie minie - może trochę to potrwa, ale jeśli wyjedziesz, to zrozumiesz być może że takie relacje nie mają większego sensu. Poza tym musisz popracować nad tym swoim poświęcaniem się i "robieniem wszystkiego" dla innych ludzi - rozumiem nadstawić tyłek za wieloletniego partnera albo własną matkę, ale za gościa, który czasami jest dla Ciebie miły a czasami niezbyt, który nie odzywa się jak wyjeżdżasz i nie zdradza żadnych objawów zainteresowania Tobą - nie, bo zobaczysz kiedyś, że to się na Tobie zemści. Z takimi skłonnościami do robienia głupot za kogoś dobrze będzie, jak nigdy nie znajdziesz się w pierdlu i jak nikt Cię nie okradnie.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
|
|