no własnie lewatywa :d ja też się jej bałam - ale po co, na co i dlaczego to nie wiem

tzn wiem - nasłuchałam się że lewatywa to taaaakie straszne, wyobrażałam to sobie ze to gorsze od porodu, bolesne, katusze jakies i nie wiem co jeszcze, ale tak nie jest
U mnie to wyglądało tak że byłam w takiej salce przy sali porodowej - tam leżałam na kozetce i pani wpuściła mi w jelita wode, po drodze pytała czy może jeszcze. Potem wyszła. Wczesniej wytłumaczyła że mam wytrzymac z ta woda jak długo się da a jak poczuje mus to na ubikacje - ubikacja była w tej samej salce, był tez prysznic więc po wszystkim kąpiel i mogłam rodzić dalej
widzę że wszystkie mamy ciekawe sny
lewatywa nie boli
normalnie w jej trakcie się zastanawiałam skąd te wszystkie czarne wizje nt lewatywy, bałam się jej panicznie

a to po prostu uczucie pełnego brzucha, jak po dwudniowych świętach pełnych obżarstwa
już dziewczyny pisały, to naturalny odruch moro
tez tak mam czasami, najczęściej nim głęboko zasne, takie wrazenie jakbym skąds spadała
ja mam wrażenie że zaraz mi głowe wystawi i krzykni heloł mama

albo wyjdzie przez skóre

u mnie zzo jest ale nim dojda do tego żeby się przydało to zazwyczaj jest za późno

za to gazu nie ma.
jak dobrze przybiera na wadze, w dzień je to niech sobie śpika
