A ja tak siedzę i się zastanawiam nad wszystkim....
torba niby spakowana, oczywiście Agatki rzeczy spakowane ale ja chyba nie do końca i jeszcze pewnie milion razy zajrzę i sprawdzę czy aby wszystko na pewno wzięłam. Fotelik mąż już zamontował do auta, na próbę, żeby zobaczyć co i jak...
Ja po wczorajszych zakupach jeszcze jedno pranie muszę dla Małej ogarnąć i poprasować.
Zastanawiam się kiedy przygotować łóżeczko i pościel nałożyć i takie tam...nie chce by niepotrzebnie się kurzyło...w sumie istnieje możliwość przykrycia kocem.
Jeszcze chciałabym zakupić dywan do pokoju Małej, żeby wyciszyć, ale w sumie jak nie damy rady to trudno.
Mąż mi oświadczył, że przy porodzie ma zamiar być i nic Go nie interesuje, że ja mam jakieś ale.

więc....o czym zapomniałam, i czemu tak strasznie jednak się niepokoję?
aaa A jutro mam ostatnią wizytę u lekarza...i 13 dni mi zostanie lub 10...