A jak Wasze dzieci przybieraja na wadze?
Ja wychodze z załozenia, ze dziecko je tyle ile potrzebuje.
Michał jadł z piersi 8 dni, potem ściągałam 3,5 tygodnia, potem zaczełam znowu przystawiać i nadal to robię. Nie dokarmiam mm, mały ssie smoczek, z butelki daje mu picie, ale coraz mniej chcetnie pije z butli, wiec nie raz kombinuje z lyzeczka. Na poczatku wisiał dosłownie na cycku, malo co spałam, potem ja sie zbuntowalam i albo jadl albo spal ale w lozeczku a z cycem w buzi. Na pocztaku jadl aktywnie 15-20 min. ciagle przelykajac, a teraz je 6-10 min. Nie raz tez tylko 4-5 minutek. No i zeby nie wiem co nie daje rady wiecej mu wcisnac.
Malo tego ja sie grzyłam bo u nas karmienie jest zawsze zjednej piersi, nastepne z drugiej. A niby powinno karmic sie z obu piersi na jedno karmienie. No ale co ja poradze na to ze on zostawia mi nie raz sporo pokarmu w tej jednej piersi a co dopiero mam mu wciskac druga.
Dosłownie ze 3 razy tak mnie dopadł ze zjadł z jednej, a potem z drugiej.
Po kryzysie 9 tygodnia, ktory byl tak na serio w 8 mam mleka tyle ile trzeba. Podobno 3 miesiac jest ogolnie kryzysowy jesli chodzi o laktację, ale ja nic takiego nie obserwuję. Oby tak już zostało. Za 10 dni koczymy 3 miesiąc i zaczynamy 4
Obym w zła godzine tego nie wypowiedziała - tego o kryzysie
