[diabli]

Napisane przez Innocence_89

hehe no coś Ty nie gniewam się hehe mam nadzieje że teraz już mnie rozumiesz chciałam Ci tylko doradzić bo myślałam że Nelcia też tego nie nawidzi a u nas to był jedyny sposób ale już wszystko wyjaśnione i ogólnie tv to zło im mniej tym lepiej wg mnie i widze że z tym się zgadzamy
i ja też nie pokazuje Mateuszkowi tv ten katar to był jedyny wyjątek w jego życiu ale na szczescie to było 3 dni po minucie i szczerze powiedziawszy miałam opory co do tego no ale Maluszek nie pozostawił mi wyboru a tak na przyszłość będe się starała wogóle nie przyzwyczajać Małego do Tv jestem zwolenniczką czytania bajek i gier planszowych tak jak przystało na ŚWIADOMĄ MAMĘ i nawet już mówiliśmy z Tż że w zimowe wieczory jak Mateuszek będzie miał już kilka latek zamiast oglądania tv albo grania w xboxa będziemy grali w gry planszowe, karciane albo układali puzle 1500

zobaczyłam dzisiaj cale stadko SZCZESLIWYCH dzieci. przypomniałam sobie prace w szkole, weszłam w ten magiczny swiat który już kiedyś kusil i kurcze, nie chce go opuszczać...cudnie jest slyszec flety na matematyce kuuuurczeeee, gdyby w każdym przeszkolu/szkole/domu dorośli mieli pasje, gdyby mieli więcej sil i energii do zycia, gdyby chcieli dac z siebie cos więcej niż zmeczenie po pracy - wszystkim byłoby lepiej.
tak jak piszesz - lepiej zabrać dziecko na spacer, poukladac z nim puzzle, isc pograc w pilke. chyba dlatego tak zapieram się przed tv, ale wiem, ze da się. nudza się tylko ludzie nudni
napisze jeszcze cos o zabawkach (choć sami mamy ich dużo) NIE ZASYPUJCIE DZIECI ZABAWKAMI, nie dawajcie im wszystkiego czego chcą, niech nie siedza znudzone w pelnym pokoju. wezcie przykład z Happy, zrobcie jakies zabawki same. dzieci maja tak wielka wyobraznie, ze wystarczy odrobina Waszej woli i nawet z kamyków i szyszek mogą powstać ekstra zabawki na dluugie wieczory. wiem, ze te wszystkie zabawki sa fajne, ze kusza, ale nie dajcie się zwariować maluszkom do do szczęścia naprawdę niewiele brakuje.

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez Magiusa

heh, do końca życia będzie mi zapamiętane to moje smęcenie i marudzenie z początku chyba
Ale faktycznie lepiej mi było z Wami i nie raz postawiłyście mnie na nogi, na początku musiało to być częściej bo częściej potrzebowałam motywacji i wsparcia, później już sobie co nieco zakodowałam.

eee nie zapamiętane, po prostu dumna z Ciebie jestem, ze tak ladnie "wyszlas na prosta" w tym ciężkim okresie macierzyństwa. Darus ma super mamuske!