|  2013-10-21, 23:13 | #1 | 
	| Przyczajenie 
				 
				Zarejestrowany: 2013-07 Lokalizacja: Gdańsk 
					Wiadomości: 23
				      | 
				
				 
				problem z TŻ.. dylematy
				
 
			
			Kiedyś byłam ze swoim TŻ prawe rok. Potem rozstalismy się na 4 miesiące, ja zaczęłam spotykać się z kims innym  i tylko na spotkaniach się skończyło, nie weszłam w nowy związek bo w międzyczasie właśnie mój były błagał mnie, prosił, żebyśmy spróbowali jeszcze raz. Spróbowalismy. nie żaluje, okazal sie wspanialym czlowiekiem, było mi z nim cudownie, byłto głównie okres wakacji. teraz studiujemy. 200 km od siebie, Kiedy mieszkaliśmy w jednym mieście, to była bajka. teraz rozmawiamy jedynie na facebooku, na skypie, przez telefon, bardzo rzadko bo jednak skupiam się na nauce dośc poważnie. I nie wiem co sie zemną dzieje..nie ciągnie mnie do niego, jestem cholernie o niego z kolei zazdrosna, robie mu przesluchania co, gdzie, z kim (on mi tez). Po prostu ostatnio nie mam najmniejszej ochoty z nim rozmawiać. Do tego przestaje mnie pociągać seksualnie. Poznałam tutaj wielu nowych ludzi, nie wiem co mam robić. Już nawet przechodzi mi przez głowę myśl o zerwaniu...ja mu praktycznie w ogóle nie ufam, nie wiem, może nie jestem gotowa żeby otrzymać związek na odległość... proszę o rady bo już psychicznie sie wykańczam   | 
	|     |   |